Jak poinformował w oficjalnym komunikacie północnokoreańska państwowa agencja informacyjna, "Amerykanin Pea Jun Ho, który przyjechał do miasta Rason 3 listopada w celach turystycznych, popełnił przestępstwo przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej".
Czytaj też: Na śmierć i życie. Dziennikarstwo obywatelskie w Korei Północnej
44-letni Pea Jun Ho pochodzi z Korei Południowej, ale posiada obywatelstwo Stanów Zjednoczonych. Do portowego miasta Rason przybył z Chin w zeszłym miesiącu z grupą pięciu turystów. "Został aresztowany przez właściwą instytucję" - czytamy dalej w komunikacje władz w Pjongjangu, które nie sprecyzowały jednak powodów, dla których Amerykanin został zatrzymany.
Przetrzymywanego w odosobnieniu od blisko dwóch miesięcy Pea Jun Ho, znanego w USA jako Kenneth Bae, odwiedzili przedstawiciele szwedzkiej ambasady, reprezentującej w Korei Północnej interesy Stanów Zjednoczonych. Nie ujawnili jednak bliższych szczegółów dotyczących warunków w jakich przebywa obecnie Amerykanin ani stawianych mu zarzutów.
To nie pierwszy przypadek, gdy komunistyczny reżim z Pjongjangu zdecydował się na zastosowanie surowych sankcji prawnych wobec zagranicznego turysty. Większość z tego typu zatrzymań dokonanych w ostatnich latach przez północnokoreańską bezpiekę dotyczyła obywateli USA. Jednakw efekcie negocjacji, wszyscy po pewnym czasie wychodzili na wolność. Nie oznacza to jednak, że aresztowany w listopadzie Pea Jun Ho nie ma się czego obawiać.
W 2009 roku były prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton udał się do KRLD ze specjalną misją dyplomatyczną, na którą nieoficjalną zgodę wyraził Biały Dom. Jej celem - ostatecznie zrealizowanym przez Clintona - było uwolnienie dwóch amerykańskich dziennikarzy, którzy nielegalnie dostali się na teren komunistycznej Korei i wierząc oficjalnej wersji "popełnili wrogie czyny". Oboje zostali skazani na 12 lat "ciężkich robót" w jednym z owianych złą sławą północnokoreańskich obozów pracy.
Czytaj też: Korea Północna rok po śmierci Kim Dzng Ila
Niewykluczone, że podobny wyrok może zapaść w sprawie Pea Jun Ho. Według ostatnich, niepotwierdzonych jeszcze informacji Kookmin Ilbo - gazety wydawanej przez kościół ewangelicki z Korei Południowej, Amerykanin został aresztowany za wwiezienie na teren Korei Północnej dysku komputerowego zawierającego m.in. filmy i zdjęcia ukazujące egzekucje północnokoreańskich dysydentów.
Znajdź nas na Google+
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?