Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korea Północna chce skazać Amerykanina na karę śmierci

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikipedia
Amerykanin koreańskiego pochodzenia, który przyjechał turystycznie do kraju swoich przodków, został zatrzymany i oskarżony pod zarzutem próby obalenia rządu w Pjongjang, za co grozi mu kara śmierci.

Korea Północna w światowych mediach, zawsze ma podobne, nieprzyjemne informacje. Trudno o inne - lepsze, optymistyczne, budujące, cieszące serce - skoro kraj ten oddzielony jest od świata ciemną kurtyną. Media podają tylko to, co daje się wyłowić metodami wywiadu i okiem kamery satelitów wojskowych, lub ze szczątkowych informacji pojedynczych turystów czy uciekinierów. Pisze się i mówi na ogół o panującej biedzie, głodzie, obozach koncentracyjnych i państwie zmilitaryzowanym, o groźbach wojny z użyciem środków nuklearnych, kierowanych przez władze pod adresem Korei Południowej, Japonii i USA, a także o broni atomowej.

Dziś mamy nową wyjątkowej wagi wiadomość - Korea Północna postawi przed sądem obywatela USA, 44-letniego Kennetha Bae, którego aresztowano w listopadzie 2012 roku. To świeża informacja podana przez rządową północnokoreańską agencję KCNA. Według KCNA, Amerykanin Kennetha przyznał się w trakcie śledztwa do "działań wymierzonych przeciwko Korei Północnej".

Zatrzymany za przestępstwa przeciwko państwu

Agencja prasowa KCNA podała, że oskarżony Amerykanin, stanie "wkrótce przed Sądem Najwyższym" Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD). Zdaniem agencji, Amerykanin Kennetha Bae wjechał do Korei Północnej 3 listopada ubiegłego roku i został zatrzymany za przestępstwa przeciwko państwu KRLD.

Zaskakujący ruch Kim Dzong Una. USA odrzuciły warunki

"W toku śledztwa, przyznał się on do popełnienia przestępstw, których celem było obalenie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (...) Istnieją dowody potwierdzające jego przestępstwa" - oznajmiła agencja KCNA, o czym pisze Gazeta.pl - Amerykanin przed sądem.

Kenneth Bae jest obywatelem USA koreańskiego pochodzenia. Media koreańskie i chińskie podały jego nazwisko w brzmieniu oryginalnym, koreańskim: Pae Jun Ho. Zatrzymany został w mieście Nadzin, w specjalnej strefie ekonomicznej, leżącej blisko granicy z Chinami i Rosją, w grupie pięciu zagranicznych turystów, którzy przyjechali do Korei Północnej na kilkudniową podróż krajoznawczą.

Prawdopodobnie czeka go kara śmierci

Według mediów, Kenneth Bae jest w USA organizatorem wycieczek. Amerykańska agencja prasowa Associated Press (AP), powołując się na jego znajomych, podaje, że Bae jest "chrześcijaninem i misjonarzem"; kiedyś mieszkał w jednym z miast przygranicznych, w Chinach. Wcześniej często podróżował do Korei Północnej z pomocą żywnościową dla sierot. Nie jest pewne, czy próbował w czasie tamtejszych podróży prowadzić tam działalność misyjną.

Chińska agencja prasowa Xinhua, podała, że wstępne dochodzenie w sprawie Amerykanina Kenneth Bae, prowadzono "za zamkniętymi drzwiami". Wcześniej przedstawiciel władz północnokoreańskich powiedział amerykańskiej agencji AP, że Bae - za przestępstwa przeciwko państwu - czeka prawdopodobnie "kara śmierci", bowiem wchodzi tu w grę domniemana próba "obalenia rządu w Pjongjangu". Agencja AP, powołując się na specjalistów Korei Południowej ds. Korei Północnej, zauważa jednak, że Kenneth Bae może być użyty przez władze Korei Północnej jako moneta przetargowa - po to, aby "skłonić USA do rozmów", gdy dojdzie do zmiany atmosfery i dialogu.

Wcześniej Korei Płn. uwalniała Amerykanów

Agencje mediów zachodnich zwracają uwagę, że zapowiedź procesu sądowego Amerykanina, zbiega się ze wzrostem napięcia w ostatnich tygodniach, na linii Waszyngton - Pjongjang. Korea Północna, zaczęła w lutym 2013 roku grozić atakami sił zbrojnych na Amerykę, Koreę Południową i Japonię, po rozszerzeniu wobec niej przez ONZ, "sankcji nałożonych w reakcji na lutową trzecią próbę nuklearną". W odpowiedzi, Pjongjang żądał zakończenia wspólnych manewrów wojskowych: USA i Korei Południowej oraz uznania Korei Płn. państwem nuklearnym.

O uwolnienie Kenneth Bae, zabiegał u władz w Pjongjang były amerykański dyplomata Bill Richardson, podczas prywatnej wizyty w Korei Północnej, w styczniu br. Także w przeszłości Bill Richardson negocjował uwolnienie Amerykanów przetrzymywanych przez Pjongjang. Wśród nich niektórzy byli chrześcijanami oskarżonymi o "szerzenie wiary". Kenneth Bae jest szóstym w kolejności, od 2009 roku, obywatelem USA przetrzymywanym przez Koreę Północną. We wszystkich wcześniejszych przypadkach, przetrzymywani Amerykanie zostali deportowani z Korei Płn., lub uwolnieni z więzienia po tym, jak w ich sprawach interweniowali byli prezydenci USA.

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto