Władze w Seulu poinformowały w środę wieczorem, że w nocy z poniedziałku na wtorek rozpoczęły się zrzuty dużych ilości wody z północnokoreańskiej zapory Hwanggang na rzece Imjin. Zapora zlokalizowana jest ok. 42 km na północ od Strefy Zdemilitaryzowanej dzielącej obie Koree.
Czytaj też: Korea Północna ma drugi reaktor
Niezapowiedziane wcześniej przez władze Korei Północnej otwarcie przepustów zapory może spowodować szkody po stronie południowokoreańskiej. Rzeka Imjin przepływa przez Strefę Zdemilitaryzowaną i wpada do rzeki Han, która z kolei przepływa przez Seul.
Spuszczona z północnokoreańskiej tamy woda potrzebuje jedynie 10 godzin, by dotrzeć do granicy z Koreą Południową. Już we wtorek nad ranem poziom wody na moście Pilseung znajdującym się po południowej stronie granicy koreańsko-koreańskiej przekroczył stan alarmowy o blisko 1,5 metra.
Czytaj też: Wstrząsający film przemycony z Korei Północnej
Przepusty na zaporze Hwanggang pozostają cały czas otwarte, co niepokoi południowokoreańskie władze. Sytuacja jest tym bardziej niepewna, że na Półwyspie Koreańskim od kilku dni padają dość obfite deszcze.
"Zrzuty mogą jeszcze spowodować poważne szkody w południowej części rzeki Imjin" - powiedział przedstawiciel południowokoreańskich władz dziennikarzom The Korea Herald.
Czytaj też: Nieoczekiwany sukces misji Starszyzny. Kim Dzong Il gotowy do kolejnego wznowienia rozmów pokojowych
Podobny incydent miał miejsce w 2009 roku. Korea Północna z tej samej zapory spuściła wtedy do rzeki Imjin ok. 40 mln. metrów sześciennych wody. Wynikiem nieodpowiedzialnych działań reżimu Kim Dzong Ila była śmierć sześciu obywateli Korei Południowej.
Północnokoreańskie władze wojskowe, którym podlegają wszystkie zapory w kraju, z powodu szkód spowodowanych przez zrzuty wyraziły wówczas ubolewanie oraz zapewniły, że następnym razem powiadomią sąsiadów z południa o podobnych zamiarach.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?