Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korupcja wyborcza w Wałbrzychu mistyfikacją?

BlueCactus
BlueCactus
Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported, 2.5 Generic, 2.0 Generic and 1.0 Generic
Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported, 2.5 Generic, 2.0 Generic and 1.0 Generic http://commons.wikimedia.org/wiki/File:110._Pozna%C5%84ski_sztab_wyborczy_PO,_21.10.2007_%284%29.JPG
Wycofał się kolejny świadek afery korupcyjnej z Wałbrzycha. Coraz więcej faktów wskazuje na to, że cała sprawa była tylko mistyfikacją lokalnych mediów.

5 stycznia świadek w sprawie korupcji wyborczej w Wałbrzychu odwołał swoje zeznania. W piśmie wysłanym do prokuratury stwierdził, że do przekazywania nieprawdziwych informacji skłoniła go jedna z lokalnych stacji telewizyjnych. Ewa Ścierzyńska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, która prowadzi śledztwo dotyczące ewentualnej korupcji wyborczej w Wałbrzychu, potwierdziła tę informację. Dane mężczyzny nadal są nieznane opinii publicznej. Przyznała również, że z zeznań na temat korupcji wyborczej wycofał się wcześniej inny świadek.

Jeden z kandydatów na prezydenta Wałbrzycha, Patryk Wild (niezrzeszony), złożył w sądzie w Świdnicy protest wyborczy. Twierdzi, że podczas wyborów dochodziło do kupowania głosów i domaga się powtórzenia wyborów do rady miasta i powiatu oraz wyborów prezydenta miasta. O procederze nakłaniania do mówienia nieprawdy na temat korupcji wyborczej jako pierwszy poinformował mec. Wojciech Koncewicz, reprezentujący przed świdnickim sądem 23 radnych PO i SLD. Zaprezentował pismo Marcina K. informujące prokuraturę, że nakłaniano go do składania fałszywych zeznań przez wałbrzyską TV Twoja. Wcześniej K. twierdził przed kamerami, że kupował głosy dla PO.

Pytany przez sąd Jacek Grabowski, naczelny TV Twoja, zaprzeczył jakoby miał płacić ludziom opowiadanie przed kamerą o korupcji wyborczej. Potwierdził jednak, że za dostarczenie informacji i materiałów na ten temat redakcja wyznaczyła nagrodę tysiąc zł.

Koncewicz poprosił o odrzucenie protestu wyborczego oraz stwierdził, że dowody przedstawione na sali sądowej stanowią duży kontrast dla tego, co prezentowały niektóre media.

Śledztwo w sprawie korupcji wyborczej w Wałbrzychu w czasie wyborów samorządowych prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy już od 10 grudnia. Za takie przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. Śledztwo wszczęto na podstawie materiałów przekazanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne we Wrocławiu. Rzeczniczka prokuratury przyznała, że pieniądze i alkohol oferowali wałbrzyszanom głównie działacze i sympatycy jednego z komitetów wyborczych, ale zdarzali się również członkowie drugiego komitetu, którzy namawiali ludzi do głosowania na ich kandydata.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto