Dwunastka uczestników została podzielona na cztery grupy, z których awans do ćwierćfinałów wywalczą dwie najlepsze reprezentacje. Do Pekinu pojadą finaliści turnieju, a także zwycięzca meczu o 3. miejsce.
Turniej w stolicy Grecji jest dosyć silnie obsadzony z uwagi na to, że kilku faworytów nie wykorzystało dotychczasowych szans na olimpijski awans. Oprócz gospodarzy – wicemistrzów świata, grają także Niemcy (wicemistrzowie Europy z 2005 roku), Chorwacja oraz regularnie grające na wielkich imprezach Portoryko. Jako że to ostatnia szansa na zakwalifikowanie się do turnieju finałowego, reprezentacje wystawiły swoje najmocniejsze składy.
Niemców do zwycięstwa ma poprowadzić Dirk Nowitzki, a Grecy liczą na zgranie kolektywu, wystawiając ekipę opartą o graczy z rodzimych klubów Olympiakosu i Panathinaikosu. Słowenia co prawda zagra bez świetnego rozgrywającego Beno Udriha, ale za to pod koszem ma brylować środkowy Indiana Pacers – Rasho Nesterovic.
W pierwszej serii spotkań nie było niespodzianek. Grecy rozgromili Liban 119:62 (15 punktów Tsartsarisa, 14 dorzucił Fotsis), Nowa Zelandia pokonała 77:50 Wyspy Zielonego Przylądka zaś Słowenia po znakomitym meczu Nesterovica (26 pkt., 9 zbiórek) wygrała z Koreą Południową. W ostatnim i chyba najciekawszym meczu, Chorwaci poradzili sobie z Kamerunem, który nie jest tak słaby, jak mógłby wskazywać końcowy wynik meczu (93:79).
Faworytami do gry w olimpijskim turnieju pozostają jednak europejskie reprezentacje. Problem w tym, że miejsca w Pekinie są jeszcze tylko trzy, a pretendentów do awansu ze Starego Kontynentu czterech.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?