Krakow Live Festival wraca z nowymi gwiazdami na pokładzie

Na rozpoczynającym się w piątek 19 sierpnia festiwalu, szczególnie mocno reprezentowana będzie brytyjska scena muzyczna. Z trzech powodów. Pierwszy z nich to Massive Attack, którzy wystąpią już pierwszego dnia imprezy. Grupa uważana za najważniejszych przedstawicieli trip hopu (połączenie takich stylów, jak soul, reggae, dub, rock czy hip-hopu), który już debiutanckim albumem w 1990 roku szturmem zdobyli scenę muzyczną na Wyspach. Duet Robert Del Naja (3D) i Grant Marshall (Daddy G) mieszkanie gatunków mają we krwi. Massive attack pojawią się w Krakowie nie tylko z zestawem swoich przebojów, ale również materiałem z wydanej w styczniu tego roku epki "Ritual Spirit".

Po drugie - The Chemical Brothers (20 sierpnia). Duet Ed Simons i Tom Rowlands przez ostatnie dwie dekady napisali wiele rozdziałów w historii muzyki elektronicznej. Przez lata ich występy poprzedzały koncerty największych gwiazd, takich jak U2. Teraz to oni wypełniają do pełna hale i imprezy plenerowe. Elektro na granicy kilku gatunków stało się ich znakiem rozpoznawczym, a ich fani fascynują się ich muzyką z ośmiu dotychczasowych albumów studyjnych. Odbiór brzmień tworzonych przez "Chemicznych Braci" wzmacnia koncertowe wizualne show, z dużą ilością świateł, laserów i innych efektów. W europejskiej trasie koncertowej towarzyszą im Szkoci z zespołu Young Fathers, który wstąpią z Massive Attack także w Krakowie.

Na deser organizatorzy Live Festival przygotowali niespodziankę. Występ grupy Muse odbędzie się w niedzielę 21 sierpnia, jako dodatkowy koncert na uzupełnienie festiwalowej stawki. Ich kolejna obecność w Polsce ucieszy zapewne nie tylko wielbicieli rocka alternatywnego i progresywnego. Zespół tworzy troje artystów z brytyjskiego Teignmouth - frontman Matthew Bellamy, gitarzysta Chris Wolstenholme i perkusista Dominic Howard, którzy objawili już światu siedem albumów studyjnych. Krążki z ich muzyką rozeszły się na świecie w nakładzie około 20 mln egzemplarzy, a ich ostatnie wydawnictwo "Drones" utrzymywało się na szczytach list sprzedaży w Wielkiej Brytanii i USA. Muse zyskał sobie spore grono fanów nie tylko przez połączenie rockowych brzmień z elektroniką, a czasami nawet folkiem. W tekstach udaje im się przemycić także tematy dotykające problemów społecznych i politycznych.

Rzutem na taśmę festiwalową stawkę uzupełniła również Rosin Murphy (20 sierpnia). Irlandzka piosenkarka jest głównie znana ze swojej kariery w zespole Moloko. Wokalistka zamiast odcinać kupony sławy, postanowiła iść krętą ścieżką solowej kariery, której efektem jest jej czwarty album studyjny "Take Her Up to Monto". Rosin od lat wierna jest muzyce elektronicznej, często romansując przy tym z popem oraz innymi gatunkami.

Jednak skład zbliżającego się festiwalu, nie ogranicza się tylko do artystów z Wysp Brytyjskich. Z pierwszym koncertem w Polsce pojawi się w Krakowie Sia (19 sierpnia)- australijska piosenkarka, której światowa rozpoznawalność trwa dopiero od kilku lat. Piosenkarka i kompozytorka swój pierwszy album wydała prawie dwie dekady temu, jednak to szósty krążek w jej karierze "1000 Forms of Fear" szturmem zdobył listy przebojów. To z tego wydawnictwa pochodzą takie single, jak „Chandelier”, „Elastic Heart” czy „Big Girls Cry”. Krótko ścięta blondynka nie pojawia się w teledyskach do swoich piosenek, zostawiając pola do popisu innym artystom. Wśród nich najbardziej komentowana jest kilkunastoletnia tancerka Maddie Ziegler.

Stawkę zagranicznych gości Krakow Live Festivalu uzupełniają jeszcze tacy zagraniczni artyści, jak gwiazdy amerykańskiego indie rocka The Neighbourhood (20 sierpnia) i książę muzyki reggae Damian " Jr.Gong" Marley (19 sierpnia). Organizatorzy wydarzenia nie zapomnieli również o reprezentantach rodzimej sceny muzycznej. Na terenie byłego lotniska w Czyżynach zaśpiewa Hey, Julia Marcel, Kortez, Natalia Nykiel czy The Dumplings.