W Galerii Promocyjnej centrum Sztuki Współczesnej SOLVAY można obejrzeć wystawę prac Arkadiusza Andrejkowa, młodego artysty z Sanoka.
W swoich pracach Arkadiusz Andrejkow miesza ze sobą nostalgię starych fotografii ze współczesnym pazurem i przekorą. W zasadzie trudno jest powiedzieć, kto jest bohaterem: czy fotografie czy uwiecznieni na nich ludzie. Patrząc na obrazy nie wiemy jak potoczyły się losy poszczególnych członków rodziny, których wizerunki możemy obejrzeć. Przyglądając się kompozycjom artysty możemy tylko przypuszczać czy para przedstawiona na różowo-liliowym i fioletowym tle była szczęśliwa, czy osoba wymazana z rodzinnej fotografii stała się „czarna owcą” albo jak wyglądają obecnie relacje dzieci, które widnieją na tle zielonej tapety?
Zainteresowania twórcze artysty takie jak street-art są obecne w pracach przedstawionych na ekspozycji „Sprawy Rodzinne”. Postacie ze zdjęć zostały niejako przyozdobione ostrymi kolorami i geometrycznym deseniem. Artysta zrobił im psikusa, wykonał humorystyczne graffiti, zmaterializował skojarzenia. Często stare, domowe fotografie, choć przedstawiają wartość sentymentalna i historyczną ich wygląd nie przystaje do dzisiejszego pojęcia portretu.Upozowani, nienaturalni, często nawet kiczowaci, w niemodnych strojach. Oczywiście takie podejście to uproszczenie, ale tu chyba kryje się klucz do pomysłu Anderjkowa. Sama technika wykonania jest bardzo precyzyjna. Kompozycje wyglądają jak skserowane i skomponowane w formie kolażu.
Ale to tylko wrażenie. Andrejkow, bowiem perfekcyjnie odwzorowuje kreski i cienie, jakie składają się na materię fotografii. Poszanowanie detalu jest niejako kontrapunktem do wariacji artystycznych. Każdy z nas natychmiast zaczyna się zastanawiać na tym, co mógłby zrobić z własnym rodzinnym zbiorem.
Wystawa potrwa do 2 grudnia.
Informacje na www.solvay.krakow.pl
Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?