Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Krawiec" na scenie Teatru Polskiego w Poznaniu

Magdalena Felska
Magdalena Felska
Plakat promocyjny
„'Moda rządzi nami' - mówi w sztuce Mrożka tytułowy Krawiec i są to słowa uświadamiające nam, że każdy z nas jest poddany presji wyglądu" - pisze na temat Krawca reżyser przedstawienia, Artur Tyszkiewicz.

Bo moda to nie tylko strój, ale również określenie naszego jestestwa, atrakcyjności i statusu materialnego. Do dobrego tonu należy bycie zawsze pięknym, młodym i uśmiechniętym - dodaje Tyszkiewicz. Sztukę o projektancie mody Mrożek napisał w 1964 roku, ale wydana został znacznie później. Po raz kolejny sięgnął w niej Mrożek po tematykę ograniczających konwencji, zakłamania, schematyczności oraz trudnych do przezwyciężenia granic. Tym razem jednak polityka miesza się z innym rodzajem siły - modą. To ona wyznacza prawa i obowiązki. A kto wyznacza i trzyma się "modowych" reguł, kreuje rzeczywistość.

Moda to fałsz?
Akcja toczy się wokół głównego bohatera, znanego krawca, który projektuje stroje dla Klienta Ekscelencji. Krawiec to uosobienie fałszu, ułudy oraz skostniałych przekonań (choć z pozoru wydaje się, że jest wręcz odwrotnie!). Projektant jest już jednak znudzony pracą dla zbyt przewidywalnego klienta. Do jego pracowni wdzierają się Barbarzyńcy pod dowództwem Onucego. Są oni przedstawicielami Natury, czyli wiecznego przeciwnika Kultury. Przewrót społeczny i dojście do władzy, jak można się domyślać, szybko zamienia Onucego i jego świtę w żądnych "modowych" zmian przyjaciół projektanta. Czym to wszystko się kończy nie napiszę, łatwo się jednak domyślić, że jak to zwykle w sztukach Mrożka bywa, absurd wypełni całą treść.

Współczesny Krawiec
Krawiec to sztuka przeniesiona we współczesne realia. Tytułowy bohater wystawianej przez poznański teatr sztuki, to nikt inny, jak Karl Lagerfeld, światowej sławy dyktator mody. Krawiec jest sztuką pełną absurdu, ironii oraz sarkazmu. Precyzyjnie dobrani aktorzy dodatkowo nadają przedstawieniu subtelniejszego smaku. Swoją grą uwagę zwraca Andrzej Szubski, który wciela się w postać klienta ekscelencji/mnicha/czeladnika. Szubski to aktor, który każdej swojej postaci potrafi nadać indywidualny charakter. Tak jest też w Krawcu. Mimo że nie gra głównej postaci sztuki, dzięki swojemu talentowi i wysiłkowi to właśnie on wysuwa się na pierwszy plan. Jest energiczny, przekonujący, wyrazisty, prawdziwy.

Spektakl dopełniają oraz wzbogacają również trafnie dobrane, krótkie układy choreograficzne stworzone przez Maćka Prusaka. Wykonują je Barbarzyńcy, obrazujący dzisiejszych mieszkańców wsi (oczywiście nie wszystkich), którzy ziemiańskie wartości stawiają ponad wszystko. Ubrani w kolorowe sweterki, z przekonaniem i werwą śpiewają Bo wszyscy Polacy, to jedna rodzina...(aż szkoda, że Tyszkiewicz nie pokusił się o religijne odniesienia). Ponadto w sztuce, która porusza temat mody, warto zwrócić uwagę na kostiumy. Są one niezwykle dobrze dopasowane do głównych założeń sztuki a dodać należy, że odpowiedzialny za nie jest Maciej Zień, polski projektant mody. Krawiec ośmiesza najważniejsze trendy współczesnego świata, mimo że do wielu z nich nie odnosi się wprost. Reżyser pokusił się o często stosowany ostatnio zabieg i przeniósł troszkę już zapomnianą sztukę we współczesne czasy. Nie wszystko unowocześnił, wybrał jednak spośród tekstu Mrożka tylko te aspekty, które są najważniejsze. Pozostałe zostawił niezmienne, z nadzieją, że taki wybór obroni się sam. I rzeczywiście, sztuka broni się sama.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto