Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Król polskich drzew, dąb Bartek

Redakcja
Barbara Podgórska
Co jakiś czas do mediów powraca temat losu dębu Bartka. Rok temu popelniliśmy opracowanie, które miało trafić do lansowanego przez W24 e-booka, o 102 powodach do dumy z Polski.

Ogromny, sędziwy dąb szypułkowy, Quercus robur L., rosnący tuż przy szosie z Zagnańska do Samsonowa w województwie świętokrzyskim. Gościł w swoim cieniu władców Polski, był świadkiem egzekucji powstańców styczniowych, przetrwał pożar i niejedno uderzenie pioruna. Do niedawna uważano, że liczy sobie ponad tysiąc lat; co niektórzy wymieniali nawet 1200. Obecnie, po nowoczesnych pomiarach dendrometrycznych, wiadomo że jest młodszy. Ma, bagatela!, około 645 - 670 lat.

Wymiary osiągnął zaiste imponujące: obwód pierśnicowy (na wysokości 130 cm nad gruntem) – 985 cm, średnica pierśnicowa przeliczeniowa – 314 cm. obwód w szyi korzeniowej, przy gruncie - 13,40 m; wysokość – 30 m. Rozpiętość korony: od 20 do 40 metrów. Kubaturę korony oszacowano na 720 m3.

Rośnie z skarpie nabrzeżnej opadającej ku rzece Bobrzy. W XVII wieku istniało tu wójtostwo Bartków - Adamów i funkcjonował młyn Bartek, od którego zapewne drzewo wzięło swe miano. U schyłku XVIII stulecia, nieopodal dębu, szlachecka rodzina Konarskich wzniosła drewniany dworek i folwark. Do dziś dnia istnieje piękna, posadzona przez nich aleja z modrzewiami i innymi okazałymi drzewami.

Pierwszą naukową wzmiankę o Bartku zamieścił „Sylwan”, specjalistyczne pismo leśne, w 1829 roku, podając, że dąb ma 14 konarów głównych i 16 konarów bocznych. Obecnie zachowało się zaledwie 8 konarów. W 1860 roku drzewo pomierzono i sporządzono metryczkę inwentaryzacyjną.

W roku 1906 Bartka dotknęło nieszczęście. Bojówka Polskiej Partii Socjalistycznej z nieodległej Kołomani napadła na mieszczącą się w dworku kancelarię nadleśnictwa Samsonów, z zamiarem zdobycia broni i amunicji. Wywiązała się potyczka. Trzech bojówkarzy odniosło rany. Wtedy Izydor Stępień podpalił budynki gospodarcze. Płomienie z gorejącej stodoły bezlitośnie smagały konary i pień Barka od wschodu. Wskutek oparzeń doszło do zgorzeli i ogromnej martwicy tkanek. W 1920 roku obcięto obumarłe konary, a dziuplę zaklajstrowano cementowo-kamienną plombą, pozornie rozumnie, na miarę ówczesnych możliwości. Ale pod betonem drewno nadal toczyły grzyby i szkodniki.

W 1934 roku kolegium znamienitych przyrodników, pod przewodem profesora Władysława Szafera uznało Bartka za najokazalsze drzewo w Polsce. W tym samym roku na 100-zlotowych banknotach RP, pojawił się wizerunek drzewa, który uważny jest za symboliczne przedstawienie Bartka. W roku 1949 postawiono pierwszy drewniany wspornik pod konarem. W 1953 roku Bartek podczas gwałtownej wichury Bartek stracił kolejny konar. Wówczas w drzewo wstrzyknięto 85 litrów substancji grzybobójczych. W roku 1954 dostojny Bartek uzyskał status pomnika przyrody ożywionej, prawem chronionego. W wojewódzkim rejestrze zajmuje należne mu miejsce 1.

W 1978 roku za ratowanie dębu, już wtedy poważnie chorego wzięli się specjaliści. Usunęli betonowy opatrunek, który przynosił więcej szkody, niż pożytku, zaimpregnowali wnętrze olbrzyma fungicydami i insektycydami, a dziuplę wypełnili mieszaniną żywicy epoksydowej z trocinami sosnowymi. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy nie były to działania prawidłowe, ale w tamtym okresie stanowiły próby ratowania drzewa odzwierciedlające bieżące tendencje w pielęgnacji drzew. Od zewnątrz pokryto dziuplę deskami i plastrami kory dębowej. Efekty działań owych nie wyglądają nadzwyczaj efektownie, ale póki co, muszą wystarczać. W 1984 roku podczas szalejącego orkanu Bartek stracił kolejny konar północno - zachodni.

Dęby są drzewami potężnymi najczęściej rażonymi przez gromy. Stąd w mitologii słowiańskiej uważano je za święte drzewa boga Peruna (Perkuna), naczelnego bóstwa, władcy grzmotów i piorunów. W 1991 roku piorun zdarł z kłody Bartka dwa pasma korowiny, tworząc listwę piorunową i zapalił drewnianą plombę oraz konar.

Począwszy od roku 1996 rozpoczęły się działania zmierzające do ratowania „Bartka” zgodnie ze współczesnymi zasadami arborystyki. Na czele interdyscyplinarnego międzynarodowego zespołu naukowców i praktyków stanął prof. Marek Siewniak.

W 1997 r. w Zakładzie Projektowania i Urządzania Zieleni „Dendro-Geo-Service” w Łodzi opracowano i wykonano obecny system zabezpieczenia drzewa, który został rozbudowany w roku 2005. Autorami projektu byli: mgr Piotr Rzepecki oraz mgr inż. Stanisław Styczyński wraz z pracownikami Politechniki Łódzkiej w osobach dr Jerzego Pawlicy i mgr Marka Janusa.

W roku 1997 wymieniona stare drewniane podpory podtrzymujące konary Bartka montując nowe, metalowe, teleskopowe, oparte na betonowych fundamentach, w liczbie 9. W 1989 r zainstalowano cztery odgromniki. W 2005 r. konieczne stało się ustawienie dodatkowych trzech podpór – jest ich aktualnie 12 - oraz nowej instalacji piorunochronnej.

Największym niebezpieczeństwem dla Bartka okazało się jednak uruchomienie w 1973 roku ujęcia wody pitnej dla Kielc, wskutek czego radykalnie obniżył się poziom wód w Bobrzy. W suche lata koryto całkowicie wysycha. Dla ratowania dębu przed uschnięciem wydrążono w pobliżu kilkanaście studzienek nawadniających system korzeniowy.

Byt Bartka jest poważnie zagrożony. Cały środek dębu jest wypróchniały. Grubość żywej tkanki wynosi od 5 do 20 centymetrów. Dąb wciąż niebezpiecznie pochyla się pod własnym ciężarem.

Z Bartkiem związane są liczne legendy. Wieści gminne niosą, że w cieniu rozłożystej korony popasał podczas polowań Bolesław Krzywousty, a Kazimierz Wielki sprawował roki chłopskie. Pod nim odprawiono nabożeństwo dla Władysława Jagiełły modlącego się o zwycięstwo nad Krzyżakami. i zaopatrującego w Puszczy świętokrzyskiej w zapasy zwierzyny swoje wojska. W pobliskim Podzamczu Chęcińskim królowa Marysieńka czekała na męża, Jana III Sobieskiego wracającego po wiedeńskiej wiktorii. W drodze do Krakowa monarsza para zatrzymała się na biwak pod Bartkiem. W dziupli dębu triumfator złożył rusznicę, szablę turecka i butelkę przedniego węgrzyna.

Według miejscowej tradycji, na konarze Bartka powieszono dwaj powstańcy z 1863 roku. Obecnie na dębie wiszą nadwerężone przez ząb czasu żeliwne krucyfiksy. Pierwszy z nich, z datą „1853” wiązany jest z epidemią, drugi ma przypominać o cierpieniach i ofiarach w niewoli rosyjskiej.

Obok dębu kamienny postument ustawiony w 1933 roku, upamiętnia Związek Walki Czynnej i Związek Strzelecki. Po stronie zachodniej stoi kapliczka ku czci świętego Huberta, patrona myśliwych, wybudowana z piaskowca w roku 1996. Niedaleko Barka, w 1966 roku posadzono, z okazji obchodów 1000-lecia Państwa Polskiego, jego potomka Bartusia.

Od pewnego czasu z Bartkiem związana jest zupełnie nowa tradycja weselna. Młodożeńcy przybywają tutaj, aby się fotografować na szczęście.

Dąb Bartek widnieje w herbie Gminy Zagnańsk.

W roku 2008 Międzynarodowe Towarzystwo Uprawy i Ochrony Drzew objęło nad Bartkiem patronat i wysunęło ideę, aby uczynić go symbolem zjednoczonej Europy. Idea ta została podchwycona przez polskich europarlamentarzystów i prezentacja Bartka ma się odbyć w Brukseli w siedzibie Europarlamentu.

Na zlecenie Gminy Zagnańsk, zaawansowane są prace projektowe nad rozbudową istniejącego zabezpieczenia drzewa, gdyż stan Bartka niebezpiecznie się pogarsza. Prace dokumentacyjne zostały zakończone.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto