Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krytyczne spojrzenie na serwis Tomasza Lisa - Natemat.pl

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Podsumowując na polskim rynku internetowym powstał serwis, który na pewno ma w sobie ogromny potencjał.
Podsumowując na polskim rynku internetowym powstał serwis, który na pewno ma w sobie ogromny potencjał. Fot. Printscreen Natemat.pl
Dziś 22 lutego 2012 roku ruszył długo oczekiwany internetowy projekt Tomasza Lisa Natemat.pl Spróbuję więc przyjrzeć się serwisowi i na gorąco skomentować jego funkcjonowanie.

Od kilku miesięcy Tomasz Lis wraz z zespołem pracował nad nowym projektem, który miał zrewolucjonizować polski internet. Dziś przed południem mogliśmy zobaczyć efekty ich pracy. Po godzinie jedenastej uruchomiono serwis Natemat.pl

Uważam, że pod względem estetyki serwis odróżnia się od innych treści prezentowanych w Internecie. Na plus. Layout strony oraz sposób prezentowania materiałów jest nowością na polskim rynku internetowym. Brawa za dobór czcionki. Czytając materiał nie musimy już wysilać wzroku, tak jak to jest niekiedy w przypadku innych serwisów.

Uwagę moją zwrócił także brak nachalnych reklam, uniemożliwiających czytanie tekstów. Na stronie widoczna jest kampania sieci Play. „Chcemy zarabiać tyle, żeby utrzymać się na powierzchni i się rozwijać. Wszystko co zarobimy będzie reinwestowane” - mówił na konferencji prasowej Tomasz Lis. Czy zatem w serwisie nie zobaczymy nachalnej reklamy? Przekonamy się o tym w dłuższej perspektywie czasu jak serwis będzie generował zyski, a pokusa zdobycia kolejnych reklamodawców i zwiększania powierzchni reklamowej będzie silniejsza.

Serwis ciężko określić stricte newsowym czy typowo blogowym. Wyraźnie eksponowane są blogi znanych osób i to właśnie na treści pochodzące z blogów kładziony jest największy nacisk. Ciekawi mnie co będzie jak minie pierwsze zainteresowanie, a blogerzy stracą zapał do pisania. Dla mnie jako dla odbiorcy mediów, układ strony głównej pozostawia wiele do życzenia. Ciężko się tam odnaleźć. Wszystkie informacje są ze sobą wymieszane. Wyraźnie nie rozdzielono tematyki i kategorii tekstów. Zabrakło przejrzystości.

"Tak, wierzymy, że w internecie może się toczyć fajna, mądra, sensowna debata." - mówił Tomasz Lis. Serwis umożliwia komentowanie materiałów, poprzez zalogowanie się przez swoje konto na Facebooku. Czy jest to dobry sposób na moderację treści? Raczej nie. Jeśli ktoś naprawdę będzie chciał bić pianę pod materiałami, w klika sekund założy sobie nowe konto na Facebooku i będzie go używał wyłącznie do komentowania, pisząc przy tym nie zawsze kulturalne komentarze.

I mała uwaga na koniec. O serwisie na Temat.pl mówi się jako o projekcie Tomasza Lisa. Nie zapominajmy jednak, że to nie on, a Tomasz Machała jest redaktorem naczelnym przedsięwzięcia. Wielu osobom chyba to dziś umknęło. Lis przyjął rolę patrona, swego rodzaju "narratora", a nie szefa redakcji.

Podsumowując - na polskim rynku internetowym powstał serwis, który na pewno ma w sobie ogromny potencjał. Za wcześnie jeszcze, aby powiedzieć, jak tak naprawdę się sprawdzi i czy spełni swoje założenia. Niemniej trzymam kciuki i będę się dalej przyglądał jak się rozwija.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Krytyczne spojrzenie na serwis Tomasza Lisa - Natemat.pl - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto