Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kryzys powołań zakonnych. Czy żeńskie klasztory będą zamykane?

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Misjonarki Miłości od Matki Teresy z Kalkuty
Misjonarki Miłości od Matki Teresy z Kalkuty Fennec/wikimedia/CC-BY-SA
W ciągu ostatnich dwudziestu lat spada liczba powołań do żeńskich zakonów. Liczba nowicjuszek zmniejszyła się o 70 proc. Spada też liczba sióstr postulantek, a coraz więcej zakonnic po ślubach wieczystych odchodzi ze zgromadzeń. Jeśli ten trend się utrzyma, klasztory mogą być zamykane.

W ciągu ostatnich dwudziestu lat spadła ogólna liczba zakonnic z 24 tys. do 19,6 tys. Szczególnie zmalała liczba nowych powołań: z 1,2 tys. do 355 w 2010 r. Podobny spadek jest obserwowany wśród sióstr we wstępnym okresie życia zakonnego (tzw. postulantki). Z zakonów odchodzą też siostry po ślubach wieczystych. W 2011 r. było ich 55.

Urszulanka Jolanta Olech, sekretarka generalna Konferencji Przełożonych Wyższych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce, stwierdza na łamach rp.pl, że spadek ten może budzić przerażenie. Jako powód podaje, że jest to efekt zmian kulturowych. Dzisiaj coraz więcej kobiet poświęca swoje życie realizacji własnych planów i ambicji, a nie Bogu i pomocy innym.
Matka Olech twierdzi też, że wpływ na zmniejszającą się liczbę powołań ma antyklerykalizm, brak zaufania do Kościoła i rosnące wymagania wobec zakonnic. Zauważa, że przyczyny tkwią również po stronie zakonów, które przestają być zrozumiałe dla współczesnego świata.

Weronika Sowulewska, przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych, przyczyny widzi w niżu demograficznym oraz w fakcie, że kobiety, zwłaszcza jedynaczki, wybierają opiekę nad rodziną zamiast zakonnego życia. I mimo, iż często szukają wartości w chrześcijaństwie, to trudno im podejmować decyzje na całe życie.

Anna, jedna z sióstr po ślubach wieczystych, która opuściła zakon, twierdzi że reguły życia w klasztorze często są nie do zaakceptowania przez współczesne kobiety. Życie w zakonie opiera się wyłącznie na nakazach i zakazach. Nie ma mowy o samodzielności i dialogu, a indywidualne zdolności sióstr nie są wykorzystywane.

Z 19,6 tys. zakonnic zaledwie kilka tysięcy prowadzi aktywne życie: 3,2 tys. jest katechetkami, 1,6 tys. pracuje z chorymi i niepełnosprawnymi. Żeńskie zakony prowadzą w Polsce jedynie 156 placówek takich jak: żłobki, przedszkola, ośrodki opiekuńcze, domy samotnej matki, placówki edukacyjne, schroniska dla bezdomnych czy wydawnictwa.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kryzys powołań zakonnych. Czy żeńskie klasztory będą zamykane? - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto