Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Szala: Między kuchnią a pokojem

Redakcja
W Galerii „Na Strychu” halembskiej filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej skończył się przed momentem wernisaż wystawy twórczości Krzysztofa Szali.

Mieszkający z Tychach malarz, grafik, animator kultury pokazał różnorodną, choć tylko niewielką kolekcję obrazów i rysunków. Tworzy, co wyznał we własnym mieszkaniu, między kuchnią a pokojem, bo domowy klimat i bliskość zony Małgorzaty – obecnej na spotkaniu oraz córek, najbardziej mu odpowiada. Maluje zresztą po to, aby jego prace cieszyły ludzi, aby zdobiły mieszkania i gościnne instytucje. Dlatego tez piękny, arabeskowy obraz kotów podarował rudzkiej bibliotece.

Spotkanie z artysta współprowadzili Bożena Jasnowska z MBP i Adam K. Podgórski z Rudzkiego Towarzystwa Przyjaciół Drzew. Dla artysty i gości zagrali uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej w Rudzie Śląskiej: Julia Goik (flet, uczennica Grażyny Jurszy) i Michał Kuta (gitara, uczeń Małgorzaty Smol). Występy utalentowanych młodych muzyków, dzięki uprzejmości dyrektora szkoły Mirosława Krausego, stają się tradycją wernisaży organizowanych przez MBP i RTPD.

Oprócz liczebnego grona wiernych przyjaciół biblioteki przybyli zaprzyjaźnieni z Krzysztofem Szalą artyści; Ewa Prochaczek i Ryszard Til, Andrzej Sodowski, Sabina Pasoń, szefowa "Grupy Janowskiej”, Zdzisław Mikoda, Mirosław Pasewicz, udowadniając, że nie zasklepiają się jedynie w kręgu wydarzeń, które dotyczą ich samych, ale potrafią się cieszyć z satysfakcji przyjaciół „po pędzlu”.

Krzysztof Szala odpowiadał na pytania prowadzących, zaprezentował przygotowany wybór prac składający się z kilku wątków tematycznych: wenecjańskich, afrykańskich, folklorystycznych, kobiecych i... kolejowych. Potem podpisywał folderki i rozmawiał z uczestnikami wieczoru.

Zobacz PDF

Wystawa nosi tytuł "Czarno - białe i w kolorze". Potrwa do połowy marca. W jej przygotowaniu pomógł Bronisław Wątroba.

Szala od 24 lat uprawia malarstwo sztalugowe, głównie w technikach olejnej, akrylowej i mieszanej i decoupage. Lubi również rysunek tuszem. W czerni i bieli chce zachować miejsca i obiekty w takim kształcie, jakby oparły się przemijaniu. Stworzył imponującą kolekcję lokomotyw i parowozów, które często prezentuje na wystawach pod stałym tytułem „Tam, gdzie zatrzymał się czas...” Jest założycielem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Twórców i Animatorów Kultury Silesia Tak Art z siedzibą w Tychach. Uczestniczy w wielu przeglądach sztuki, z których najwyżej ceni „Rudzką jesień artystyczną”, oraz słynny katowicki „ArtNaif”.

Corocznie daruje swoje prace na aukcje charytatywne, na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także na rzecz fundacji: „Uśmiech Dzieciom” w Katowicach i „Podkarpackiego Hospicjum dla dzieci” w Rzeszowie.

Jego obrazy i grafiki można spotkać w zbiorach prywatnych w Polsce oraz w Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Francji, Holandii, Niemczech, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Tajlandii oraz w USA.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto