Ks. Isakowicz-Zaleski: W Kościele działa "mafia homoseksualna"

Abp Michalik pod koniec ubiegłego miesiąca napisał list do wiernych z okazji zbliżającego się postu. Według duchownego - jak podaje "Niezależna" - Kościół celowo jest atakowany przez "różne środowiska libertyńskie, ateistyczne i masońskie".

Duża część katolików akceptuje taki typ myślenia i uważa, że wykrywanie różnych patologii w obrębie tej instytucji jest częścią owego ataku. W ten tok myślenia nie wpisuje się ks. Isakowicz-Zaleski, który w piątkowym programie "Fakty po faktach", powiedział, że w kościele działa "mafia homoseksualna".

Rzecz dotyczy najnowszej książki Isakowicza-Zaleskiego, w której kapłan mówi o różnych problemach kościoła, w tym o sprawie księży homoseksualistów.

Według duchownego problem jest na tyle poważny, że nawet wpływa na sposób awansowania duchownych w Kościele - wybór zarówno proboszczów, jak i biskupów ma zależeć od praktyk homoseksualnych.

Isakowicz-Zaleski zarzuca Kościołowi, że odszedł od nauki Jana Pawła II. Według księdza, kult JP II nie powinien polegać na stawianiu pomników papieżowi, ale wprowadzaniu jego nauk w życie. W opinii kapłana najważniejszym przesłaniem Jana Pawła II było życie w prawdzie, nieustanne poszukiwanie prawdy: "Poznacie prawdę i tylko prawda was wyzwoli" - przypomina słowa papieża Polaka ks. Isakowicz-Zaleski.

Może to dlatego jego najnowsza książka "Chodzi mi tylko o prawdę" nosi właśnie taki tytuł. Według kapłana Kościół chowa głowę w piasek i ucina wewnętrzną dyskusję o swoich problemach, z którymi, trzeba się zmierzyć.

Isakowicz-Zaleski odniósł się też do bieżących spraw (propozycji rządu likwidacji Funduszu Kościelnego). W jego ocenie, najnowszego pomysłu Michała Boniego, nie należy rozpatrywać w kategoriach kolejnej krucjaty, czy wojny z kościołem. Raczej jest to próba Donalda Tuska osłabienia Ruchu Palikota, poprzez przejęcie części jego antyklerykalnego elektoratu.

Ksiądz przypomniał, że Fundusz Kościelny powstał w wyjątkowych okolicznościach za komuny (w ten sposób władza miała oddać kościołowi zagrabiony majątek). "Dzisiaj mamy inną sytuacje, tak, więc funkcjonowanie funduszu nie jest już konieczne" - powiedział ks. Isakowicz-Zaleski.