Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Książka za recenzję: "Templariusze i Całun Turyński" B. Frale

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Okładka książki
Okładka książki Wyd. WAM
Całun z grobu Jezusa Chrystusa zaginął w czasie czwartej krucjaty. Na jego ślad natrafiono ponownie w połowie XIV wieku. Co działo się więc z tą relikwią przez 150 lat? Odpowiedzi na to pytanie szuka Barbara Frale, autorka książki "Templariusze i Całun Turyński".

Każdy z nas wie, że zgodnie z chrześcijańską tradycją Całun Turyński to płótno, w które po śmierci owinięty został Jezus. Charakter i umiejscowienie śladów odbitych na lnianej tkaninie odpowiada opisowi ran Chrystusa w Ewangelii. Według Pisma Świętego obraz na materiale powstał samoistnie w momencie zmartwychwstania, zaś czerwone ślady to krew Jezusa.

Nie ma też chyba osoby, która nie słyszałaby o templariuszach, a ściślej mówiąc o Zakonie Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. Założycielem zgromadzenia był pochodzący z Szampanii rycerz, Hugeus de Payens. Templariusze działali od XII do XIV wieku i w tym czasie zakon liczył około 20 tysięcy członków. Ich głównym zadaniem było ochrona chrześcijan pielgrzymujących z Jerozolimy do Jerycha.

Całun Turyński i templariusze, na pozór dwa bardzo odległe od siebie zjawiska. Bo przecież co mogą mieć ze sobą wspólnego lniane płótno z czasów biblijnych i średniowieczni rycerze? A jednak...

Barbara Frale, autorka książki "Templariusze i Całun Turyński", po przestudiowaniu setek stron najróżniejszych dokumentów udowadnia, że Całun i templariusze mają ze sobą wiele wspólnego.

Przez pierwsze strony książki autorka przenosi czytelnika w podróż w przeszłość i ukazuje historię utraty Grobu Świętego i Jerozolimy. Zaznajamia nas także z procesem, który wytoczono templariuszom. Autorka szczególną uwagę przywiązuje do pewnego bożka, który przypominać ma do złudzenia postać z Całunu Turyńskiego, do którego rycerze-zakonnicy byli bardzo przywiązani. Jako ciekawostkę, dowiadujemy się, że lniane pasy, którymi templariusze się opasali, najpierw ocierane były o Całun.

Frale analizuje różne możliwe motywy działania zakonu w celu ochrony cennego płótna. Rycerze uważali je za broń, dzięki czemu skutecznie mogli przeciwdziałać herezji. Autentyczne ślady krwi uważali za dowód autentyczności nauk, które głosili. Wszystkie swoje analizy autorka opiera na pochodzącym z XIII wieku dokumencie, który odnalazła w Tajnych Archiwach Watykańskich. Dzięki informacjom, zawartym w średniowiecznym przekazie, powstała książka obfitująca w wiele szczegółów.

"Templariusze i Całun Turyński" to dzieło poparte setkami przypisów i ogromną bibliografią. Sam wykaz źródeł, z których korzystała autorka, zajmuje ponad 40 stron w książce. Barbara Frale zapewne nie próżnowała i starał się dotrzeć do najdrobniejszych szczegółów.

Wszystko to sprawia, że w zasadzie niedługą książkę można by potraktować jako dzieło naukowe i to nie byle jakie. Ta książka nie jest napisana językiem naukowym, ale językiem przyjaznym dla czytelników, przez co staje się łatwiejsza w odbiorze. Jest to oczywiście ogromny plus tej pozycji. Wadą książki jest grupa czytelników, do których jest skierowana. Zapewne sięgną po nią historycy, teolodzy, osoby zainteresowane tymi dziedzinami, czy różnego rodzaju teoriami spiskowymi i na tym chyba koniec.

Książkę wieńczą kolorowe ilustracje przedstawiające m.in.: Jerozolimę, zamek Tomar w Portugalii należący niegdyś do Templariuszy, średniowieczne miniatury przedstawiające rycerzy zakonu, zdjęcia Całunu Turyńskiego i ikony z wizerunkiem Jezusa.

Barbara Frale urodziła się w 1970. Jest absolwentką Uniwersytetu Tuscia-Viterbo, gdzie studiowała ochronę dziedzictwa kulturowego. W 2000 roku na uniwersytecie Ca’Foscari w Wenecji uzyskała tytuł doktora. Jest także absolwentką Szkoły Tajnego Archiwum Watykańskiego. Frale zafascynowana jest tematyką związaną z templariuszami oraz Całunem Turyńskim. W 2001 roku odkryła autentyczny pergamin z Chinon. Na co dzień pracuje jako paleograf w Tajnych Archiwach Watykańskich.

Tytuł: Templariusze i Całun Turyński
Autor: Barbara Frale
Tłumaczenie: Grzegorz Rawski
Wydawnictwo: WAM
Miejsce i rok wydania: Kraków, 2011
Okładka: miękka
Stron: 284
Cena: 39 zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto