Kto jest lepszym katolikiem? Atak Rydzyka w politykę Sakiewicza

Dyrektor Radia Maryja i naczelny "Gazety Polskiej". Obaj są jak bracia bliźniacy lub nawet syjamscy – łączy ich silny narodowy katolicyzm, wspólna idea Polski dla prawdziwych Polaków i patriotów, i głęboko zakorzeniony cel zdobycia władzy w kraju, przez siły "twardej" konserwy katolicko-politycznej. Obaj wspierają się duchowo i ideowo w akcjach na rzecz katolików i Kościoła, a także Radia Maryja i Telewizji Trwam oraz PiS. Obaj też prowadzą przemyślaną grę przeciwko panującym władzom w kraju, o czym na co dzień w swoich mediach, dają wiele na to przykładów.

Ale oto rzecz niesłychana, pan uderzył w pana i wyszła degrengolada, czy to tak wypada? Ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk uderzył ostrzem krytyki w "Gazetę Polską". Uderzył w jej ludzi, którzy – jak gromko rzecze - przychodzą, klękają na nabożeństwach, a naprawdę "instrumentalnie traktują wiarę i patriotyzm".

To, że nie ma miłości między mediami o. Tadeusza Rydzyka, a mediami Tomasza Sakiewicza, jest jasne – pisze wyborcza.pl - Kto lepszy katolik. Bo i jedni, i drudzy odwołują się do podobnego segmentu czytelników narodowo-katolickich.

Rzecz także w tym, że zarówno jedni, jak i drudzy - są "medialnym zapleczem PiS". W medialnym imperium o. Rydzyka są: "Nasz Dziennik" i "Radio Maryja" oraz "TV Trwam". Redaktor Tomasz Sakiewicz wydaje: tygodnik "Gazeta Polska", miesięcznik "Nowe Państwo" i kieruje dziennikiem "Gazeta Polska Codziennie". Wkrótce wystartuje nowe jego dziecko medialne - TV Republika. Red. Sakiewicz jest jej ważnym udziałowcem i wiceprezesem firmy.

Konflikt obu panów trawa już ponad dwa tygodnie. Zaczęło się w trzecią rocznicę miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Jednak 10 kwietnia nie widać było i nic nie zapowiadało "otwartej awantury". Jak podaje "Wyborcza", widzowie TV Republika mogli śledzić mszę z archidiecezji warszawskiej, odprawianej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, którą transmitowano z logo TV Trwam. Atak ruszył dwa dni temu w "Naszym Dzienniku".

O. Tadeusz Rydzyk - w rozmowie z gazetą - wrócił do sprawy zlustrowania abpa Stanisława Wielgusa w 2007 roku, przez nieszczęsną "Gazetę Polską". "Zaszczuto człowieka, psychicznie go złamano. Bez względu na to, czy ta współpraca była, czy nie, to są przecież jakieś procedury - prokuratura, sądy" – uderza duchowny.

Wezwał na łamach gazety redaktora Sakiewicza do przyznania się do błędu. Poucza: "Trzeba powiedzieć: Pomyliłem się!" Przypomina: Na kłamstwie nie można niczego zbudować. Wypomina: "Gazeta Polska" atakowała też Radio Maryja, że współpracuje z rosyjskim wywiadem, bo ma nadajniki radiowe za Uralem. Wyjaśnia: To nie były nasze nadajniki, wynajmowaliśmy je na kilka godzin dziennie, w sposób zupełnie legalny. Tłumaczy: Podobnie było i jest z nadajnikami w USA i Kanadzie. Zarzuca: Ponieważ "Gazeta Polska" nigdy nie sprostowała tych informacji, to" - mówi o. Rydzyk - "z dystansem patrzę na pewne redakcje i na pewne media".

I wytyka red. Sakiewiczowi, że pisał list do Benedykta XVI, z "niemal instrukcjami", co "należy z Rydzykiem zrobić". Dziennikarz "Naszego Dziennika" zauważa: "Gazeta Polska" odwołuje się do wartości bardzo bliskich obu mediom, jak np. patriotyzm, o. Rydzyk ostrzega: "Tu też byłbym ostrożny". "Wielu do nas przychodziło, mówili dużo o ojczyźnie, Kościele. Klękali na nabożeństwach. Niestety, później się okazywało, że wiarę i patriotyzm traktowali instrumentalnie. Chcieli się tylko uwiarygodnić w oczach ludzi wierzących. Także w tym przypadku patrzę na to, czy jest miłość do Kościoła."

Tomasz Sakiewicz, zapoznawszy się z serią zarzutów, dał odpowiedź spokojną, łagodząco-ugodową: "Nie oczekuję od ojca Rydzyka, że zmieni zdanie w sprawie abpa Wielgusa. Apeluję, by nie rozpętywać awantur, na których skorzysta wyłącznie przeciwnik. Warto schować własne emocje, gdy Polska jest w potrzebie. Przekazuję ojcu Tadeuszowi i jego współpracownikom, znak pokoju."

Skąd otwarta wojna? – ktoś pyta. Otóż ponoć Tomasz Sakiewicz "zrobił się ostatnio ultrakatolikiem". Do "Gazety Polskiej" dołączono medalik św. Benedykta. Na dwudziestolecie tej gazety, dołączono rzadki, ale niezwykle cenny bonu: do wygrania była pielgrzymka do grobu ojca Pio – wylicza jeden z polityków postawiony blisko red. Sakiewicza. "To może budzić niepokój Rydzyka" - powiada.

Inni politycy z tych kręgów wskazują, że uruchomienie TV Republika, odbierze widzów Telewizji Trwam. A jeszcze inni – widzą realne polityczne ambicje Tomasza Sakiewicza, którego silnym zapleczem mają być niebawem, Kluby "Gazety Polskiej" i "wspieranie wszystkich teorii zamachowych Antoniego Macierewicza". To jawne odbieranie atutów o. Rydzyka i jego mediów.

W partii Jarosława Kaczyńskiego – PiS, słychać coraz częściej i głośniej obawy, o rychłe "usamodzielnienie się środowiska "Gazety Polskiej", co byłoby z wielką szkodą dla mediów toruńskich. Jednak zdaniem innych polityków i komentatorów – Tomasz Sakiewicz, jak na razie, nie ma politycznych zamiarów, ani ambicji. "On chce być Adamem Michnikiem prawicy", lub choćby walczącym o to Jarosławem Kaczyńskim, który teraz stoi w rozkroku, zażenowany z awantury widoku. A być może jest tak, jak twierdzi niejaki senator Jan Libicki: Papież Franciszek to kłopoty dla o. Rydzyka…?

Stanisław Cybruch