Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto pojedzie na Euro?

Krzysztof Baraniak
Krzysztof Baraniak
Artur Boruc - zdecydowany numer jeden w bramce reprezentacji.
Artur Boruc - zdecydowany numer jeden w bramce reprezentacji. Wojtek Wilczyński Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Choć do wielkich emocji na stadionach Austrii i Szwajcarii pozostały jeszcze trzy miesiące, piłkarze od dawna walczą o miejsce w kadrze na mistrzostwa Europy. Wśród kogo wybierać ma Leo Beenhakker? Oto subiektywny przegląd kandydatów do wyjazdu na turniej.

To, jak liczną grupą zawodników dysponuje Beenhakker, pokazały choćby ostatnie mecze towarzyskie reprezentacji. Do Austrii i Szwajcarii Holender zabierze jednak tylko 23 wybrańców: 3 bramkarzy, 8 obrońców, 8 pomocników i 4 napastników.

Bramkarze:

- Miejsce Artura Boruca w bramce jest niepodważalne - mówił Wiadomościom24.pl w połowie listopada 2006 roku Józef Młynarczyk, który 42-krotnie stawał między słupkami drużyny narodowej. Od tego czasu wiele się nie zmieniło. Wielkim atutem Boruca są regularne występy w Celticu Glasgow. Przez ostatnie miesiące Polak urósł do miana absolutnej gwiazdy "The Bhoys", a media coraz głośniej huczą o rychłym transferze do jednego z czołowych klubów europejskich. W eliminacjach do Euro rozegrał dziewięć spotkań, wpuszczając tylko pięć goli.

Drugim bramkarzem Polaków w Austrii i Szwajcarii będzie najprawdopodobniej Łukasz Fabiański. Choć na wywalczenie miejsca w składzie Arsenalu Londyn młody piłkarz musi jeszcze poczekać, to w oczach Leo zdobył już duże zaufanie. Bronił w kończącym eliminacje meczu z Serbią, był też zmiennikiem Boruca w towarzyskim spotkaniu z Czechami.

O miejsce w kadrze rywalizują również Tomasz Kuszczak, nieco przedwcześnie odsuwany od reprezentacji przez niektóre gazety oraz Wojciech Kowalewski, który by pokazać się trenerom wrócił na boiska Orange Ekstraklasy w barwach Korony Kielce. Wydaje się jednak, że w przypadku obu zawodników bój toczy się tylko o miano "numeru trzeciego". Podczas ostatnich zgrupowań i potyczek towarzyskich, Beenhakkera do swoich umiejętności przekonać próbowali ponadto Sebastian Przyrowski, Mariusz Pawełek czy Bartosz Fabiniak, ale szanse całej trójki na wyjazd na Euro są raczej niewielkie.

Obrońcy:

Pewniakami do gry na mistrzostwach są ci, którzy, bez których historyczny awans Polski nie byłby możliwy. Trudno wyobrazić sobie dziś skład reprezentacji bez Marcina Wasilewskiego, Grzegorza Bronowickiego, a także weteranów Jacka Bąka i Michała Żewłakowa. Dwaj ostatni w koszulce z orzełkiem na piersi rozegrali łącznie 165 spotkań. Na ich doświadczenie Beenhakker będzie liczył szczególnie, zwłaszcza że wielu godnych kandydatów do występów na środku obrony nie widać. Mariusz Jop to piłkarz solidny, lecz wciąż potrafiący popełnić głupi błąd w najmniej odpowiednim momencie.

Kogoś na Euro zabrać jednak trzeba. Dlatego Beenhakker od kilku tygodni coraz baczniej przygląda się graczom pokroju Adama Kokoszki, Michała Pazdana czy Tomasza Lisowskiego, którzy jeszcze niedawno zadowalać się musieli rolą rezerwowych w swoich klubach. W reprezentacji odżyli, ambitnie walcząc o wykorzystanie szansy, jaką dostali od holenderskiego szkoleniowca. Choć wszyscy trzej to dopiero nieźle brzmiąca melodia przyszłości, już w Austrii i Szwajcarii pełnić mogą rolę zmienników.

Pomocnicy:

Poprzedni selekcjonerzy kadry na siłę próbowali odnaleźć w Polsce zawodnika odpowiedzialnego za kreowanie gry w środku pola. Nie udało się im, nie udało i Beenhakkerowi. Ten potrafił jednak stworzyć rozwiązanie alternatywne, które w eliminacjach przyniosło efekt prawdopodobnie większy od zamierzonego. Mariusza Lewandowskiego i Dariusza Dudkę, ustawianych wcześniej zarówno w klubach, jak i reprezentacji w defensywie, Holender przesunął do pomocy. Obaj nie dość, że nie zawiedli, to stanowili jedną z głównych sił zespołu polskiego, świetnie łącząc umiejętności typowo destrukcyjne z pożytkiem w akcjach ofensywnych.

Choć wartość Lewandowskiego i Dudki dla drużyny narodowej jest niepodważalna, ewentualna absencja (byle krótkotrwała) któregoś z nich nie oznaczałaby dla Beenhakkera końca świata. W odwodzie pozostaje bowiem co najmniej kilku wartościowych kandydatów do gry w środku pola. Spokojny o wyjazd na Euro może być chyba Rafał Murawski. Piłkarz Lecha Poznań nie dostał powołania na ostatni mecz ligowców z Estonią, bo jego możliwości trenerzy znają już doskonale. A przecież w kolejce po bilet do Austrii i Szwajcarii stoją jeszcze zbierający coraz bardziej pochlebne opinie Radosław Majewski, powoli odzyskujący formę sprzed kontuzji Łukasz Garguła czy rezerwowy w FC Porto Przemysław Kaźmierczak.

Nieco mniej ciekawie zapowiada się rywalizacja o miejsca na bokach pomocy. Prawe skrzydło na dobre zdominowali Wojciech Łobodziński i Jakub Błaszczykowski. Niestety, temu drugiemu plany błyśnięcia na mistrzostwach pokrzyżować może jednak kontuzja. Zawodnik Borussii Dortmund zbyt wcześnie wrócił na boisko po okresie rekonwalescencji, co zaowocowało odnowieniem urazu i kilkutygodniową przerwą w grze. - Wcale nie jest powiedziane, że pojadę na Euro. Bez trudu mogę wyobrazić sobie brak mojego nazwiska na liście powołanych - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Błaszczykowski. Wariantem zastępczym może być zabranie na turniej Kamila Grosickiego.

Wątpliwości nie pozostawia także obsada lewej strony pomocy. Jacek Krzynówek, mimo że na dobre stracił miejsce w składzie Vfl Wolfsburg, swojej roli w kadrze może być pewien. Beenhakker podkreślał niejednokrotnie, że u niego nikt za zasługi grał nie będzie. Dziś trudno wyobrazić sobie jednak reprezentację bez Krzynówka, który był jednym z głównych bohaterów eliminacji. Strzelił cztery gole, był niekwestionowanym liderem. Na Euro pojedzie, bo drugiego piłkarza z taką charyzmą i zdolnościami do "pociągnięcia" gry całego zespołu Leo w chwili obecnej nie ma. Na lewym skrzydle występować może również Euzebiusz Smolarek (w eliminacjach obaj wymieniali się pozycjami), choć w nim trenerzy kadry coraz częściej widzą klasycznego napastnika.

Napastnicy:

Kandydatów do czterech miejsc w ataku na mistrzostwa nie ma wielu. Oprócz Smolarka praktycznie pewny biletu do Austrii i Szwajcarii może być Maciej Żurawski. By móc regularnie grać, popularny "Magic" zamienił trybuny w Glasgow na grecką Larissę. Do nowego zespołu wprowadził się znakomicie, w trzech meczach zdobywając dwie bramki. Choć w reprezentacji trafia do siatki o wiele rzadziej (ostatnio 28 marca 2007 r. z Armenią), zalicza fatalne występy (jak choćby z Czechami), dla Beenhakkera to ciągle gracz szczególny.

Brak większego zaplecza klasowych napastników pozostaje poważnym problemem polskiego futbolu. Sztab szkoleniowy ma więc mocno zawężone pole selekcji. W orbity zainteresowań Leo na dłużej wypadli chyba Grzegorz Rasiak i Marek Saganowski. Paweł Brożek jest liderem klasyfikacji strzelców Orange Ekstraklasy, ale w kadrze jeszcze niczym nie zachwycił. Największe szanse na wyjazd na Euro mają Radosław Matusiak i Tomasz Zahorski. Pierwszy, by wrócić do drużyny narodowej, zamienił wysokie zarobki w holenderskim Heerenveen na regularne występy w Wiśle Kraków. Zahorski natomiast nie dość, że coraz lepiej radzi sobie w klubie (Górniku Zabrze), to na dodatek powoli zagnieżdża się również w reprezentacji. Obaj strzelili po golu w ostatnim meczu Polski z Estonią. Niebawem kolejną szansę może dostać także Artur Wichniarek, który wrócił do kadry po trzyletniej przerwie, w meczu z Czechami pokazując się z niezłej strony.

Choć już dziś wymienić można nazwiska piłkarzy, którzy o powołania na turniej w Austrii i Szwajcarii mogą być spokojni, rywalizacja o pozostałe miejsca wygląda niezwykle ciekawie. Jedno jest pewne - Beenhakker ma problem. Problem bogactwa, o którym trenerzy wręcz marzą. Strach pomyśleć, co zrobi, gdy polskie obywatelstwo otrzyma Roger Guerreiro. Wszak uznawany za jednego z najlepszych pomocników Orange Ekstraklasy Brazylijczyk zadeklarował już chęć gry z orzełkiem na piersi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto