Orkan Ksawery opuszczając Polskę, pozostawił zniszczenia i trudne obecnie do oszacowania, straty. Tymczasem w polskiej polityce bez orkanu mamy ciągle trudne do oszacowania straty, wynikające z: głupoty, zawziętości, złości i nienawiści. Podczas, gdy ukraińska opozycja na Majdanie w Kijowie organizowała Marsz Miliona, opozycyjna PiS zapowiedziała w Polsce, w rocznicę stanu wojennego, Wielki Marsz Przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu.
Jacek Kurski, europoseł Solidarnej Polski, skrytykował w Radiu ZET pomysł partii PiS, która planuje, rzekomo w obronie niepodległości, zorganizować Wielki Marsz "w rocznicę podpisania Traktatu Lizbońskiego". Europoseł Kurski podkreślił, że "wyprowadzać ludzi na ulicę pod hasłem obrony niepodległości to szyderstwo". Przypomniał, że Traktat Lizboński wynegocjowało kierownictwo państwa, wtedy, kiedy na tę decyzję miał wpływ Jarosław Kaczyński.
Redaktor Monika Olejnik w tym kontekście dostrzega: "Kaczyński zrobi w Warszawie własny Majdan". Jarosław Kaczyński zapowiada: "Podczas marszu 13 grudnia powiemy prawdę". A słynny i głośny w swoim czasie partyjny polityk i europoseł, dziś bezpartyjny Michał Kamiński, oświadcza: "Dość!" I odchodzi z polityki. Ach, co za strata… Szkoda, że wielka niegdyś gwiazda PiS i prezydenta Kaczyńskiego w roli rzecznika głowy państwa, może przestać świecić na polskim nieboskłonie naszej "pasjonującej" polityki.
To nie wszystko z gorących doniesień politycznych. Jacek Kurski, ongiś europoseł PiS a teraz partii Zbigniewa Ziobro, ostro krytykując Prawo i Sprawiedliwość w Radiu Zet za "lawirowanie w sprawie Ukrainy", stwierdził, że lider partii realizuje w tematyce ukraińskiej swoje cele polityczne, kosztem pamięci o polskich "ofiarach Rzezi Wołyńskiej i zbrodniach popełnionych przez UPA, na Polakach".
Jarosława Kaczyńskiego – o dziwo - bronił europoseł Marek Siwiec z Twojego Ruchu. Wywołał tym ostrą reakcję europosła Wojciecha Olejniczaka z SLD, który ocenił, że "Kaczyński stanął obok UPA, ale do Komorowskiego nie poszedł, bo go lekceważy". Wyjazd Kaczyńskiego do Kijowa był na potrzeby polityki krajowej – mówił Olejniczak. - To nie miało nic wspólnego z poważną dyplomacją i polityką zagraniczną. Kaczyński jest w stanie stanąć obok UPA przeciwko polskiej lewicy i PO – stwierdził europoseł SLD.
Dyskusja na ten temat wynikła z deklaracji ks. Isakowicza-Zaleskiego, który zapowiedział, że 13 grudnia nie weźmie udziału w marszu PiS, z powodu wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na kijowskim Majdanie. Tu Jacek Kurski zgodził się z księdzem Tadeuszem Isakowiczem. – PiS ma problem z wątkiem ukraińskim. To nie pierwszy tego rodzaju incydent, Kaczyński wykreślał słowo "ludobójstwo", co było elementem gry na Juszczenkę, który w sensie państwowym kanonizował Stepana Banderę. A Stepan Bandera odpowiada za masowe mordy na Polakach – przypomniał europoseł Kurski.
Dodał, że ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ma rację, gdyż prezes Kaczyński wystąpił na Majdanie w Kijowie, na tle flag UPA. – Okrzyk Kaczyńskiego: "Sława Ukrainie!" spotkał się z odpowiedzią: "Hierojom sława!". O jakich hierojach mowa? O UPA! – argumentował Jacek Kurski.
Słowa prezesa i tło flagi UPA za jego plecami, muszą budzić jednoznacznie krytyczne opinie oponentów lidera PiS, i nie tylko. Taki wytrawny polityk, jak Jarosław Kaczyński nie mógł popełnić aż tak wielkich błędów na Majdanie. Nie mógł też być zagubiony ani zaślepiony wielką przyjaźnią i gościnnością Ukraińców w Kijowie.
Stanisław Cybruch
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
