Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwalifikacje IO. Polki wygrały z Serbią! Krok od Londynu!

Redakcja
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Bartłomiej Derski/CC 3.0
Reprezentacja Polski po bardzo wyrównanym meczu pokonała Serbię 3:2 (29:27, 25:21, 21:25, 19:25, 15:13) i z pierwszego miejsca awansowała do półfinału. Tym samym biało-czerwone z kompletem zwycięstw zakończyły fazę grupową turnieju w Ankarze. W sobotę o finał zagrają z Niemkami.

Reprezentacja Serbii przed meczem z Polkami miała już na koncie dwie porażki i żadnych szans na awans do kolejnej rundy turnieju w Ankarze. Jednak mistrzynie Europy nie zamierzały złożyć broni w meczu z naszą drużyną i przystąpiły do niego bardzo zmobilizowane.

Początek spotkania był bardzo wyrównany ze spokojnym tempem. Anna Werblińska po bloku zdobyła punkt na 2:2. Po chwili skuteczna kontra Polek, Agnieszka Bednarek-Kasza dała biało-czerwonym prowadzenie. Serbki miały problem z przebiciem się przez szczelny polski blok. Zaraz potem po świetnej kiwce Skowrońskiej nasza drużyna doprowadziła do stanu 5:5. Serbki popełniły dwa błędy w przyjęciu, które skutkowały stratą punktów i na pierwszą przerwę techniczna Polki schodziły prowadząc 8:7.

Po kolejnym dobrym bloku nasze siatkarki powiększyły przewagę 10:8. W dalszej części seta oglądaliśmy akcje punkt za punkt. Jednak po długiej wymianie, kiedy to szczęśliwie punkt zdobyła Sanja Starovic to Serbki prowadziły 16:14. Po chwili przerwy Polki znacznie poprawiły swoją grę. Biało-czerwone zdobyły trzy punkty z rzędu i o przerwę musiał poprosić trener rywalek. Po czasie od stanu 21:19 mecz zrobił się ponownie bardzo wyrównany. Ale po kolejnej dobrej zagrywce Okuniewskiej po raz kolejny zafunkcjonował nasz blok, a skuteczny atak Skorupy dał nam prowadzenie 25:24 i mieliśmy pierwszą piłkę setową.
Serbki jednak ponownie doprowadziły do wyrównania. As serwisowy w kolejnej akcji Bednarek-Kaszy dał nam drugą piłkę setową, którą biało-czerwone wygrały kończąc pierwszą partię 29:27.

Drugi set rozpoczął się od złego przyjęcia Żebrowskiej i prowadzenia Serbek
3:2. Jednak po chwili, po nieudanym ataku Jovany Brakocevic to Polki wyszły na prowadzenie 5:4, a po potężnym ataku Skowrońskiej biało-czerwone prowadziły 7:6. Na przerwę techniczną z prowadzeniem schodziły jednak rywalki.

Konsultacje z trenerem nadzwyczaj pomogły bowiem nasze siatkarki zaprezentowały dobrą grę i wyszły szybko na prowadzenia 11:8. Po chwili jednak z trzypunktowej przewagi nic nie zostało, rywalki błyskawicznie odrobiły straty i o przerwę musiał poprosić Świderek. Wskazówki naszego selekcjonera ponownie wpłynęły na poprawę grę naszych zawodniczek i po kolejnym błędzie czterech odbić u Serbek, na drugiej przerwie technicznej biało-czerwone miały cztery punkty przewagi.

W dalszej części seta Polki pewnie kontrolowały grę. Dobrze w ataku i na zagrywce spisywała się Anna Werblińska i dzięki niej objęliśmy prowadzenie 21:17, którego nasze reprezentantki nie oddały już do końca seta zwyciężając 25:21 i obejmując prowadzenie w meczu 2:0.

W kolejnej odsłonie mimo dobrego początku kiedy Joanna Kaczor popisała czapą i dała Polkom prowadzenie 3:2, w dalszej części coś złego zaczęło się dziać z polskimi zespołem i na drugą przerwę techniczną Serbki schodziły z prowadzeniem aż 16:12. Zaczęło brakować pomysłu na grę w naszej drużynie. W efekcie Polki przegrywały po chwili 14:18. Reprymenda trenera Świderka po raz kolejny w tym meczu tak zmobilizowała nasze siatkarki, że po świetnym potrójnym bloku było tylko 20:21. Niestety po skutecznym ataku Nadji Ninkovic Serbki prowadziły 23:21 i nie dały już sobie wydrzeć wygranej.

Czwarty set zaczął się lepiej dla rywalek, które prowadziły po kilku akcjach 4:0. Świderek wówczas szybko musiał prosić o czas. Niemoc Polek przerwała w końcu Katarzyna Skowrońska. Po chwili blok przełamała Anna Werblińska, a kolejnej akcji nasze zawodniczki zatrzymały Starovic. Na pierwszej przerwie technicznej jednak to Serbki prowadziły 8:4. Po czasie wydawało się, że Polki w końcu zaczną odrabiać straty, tymczasem kolejne punkty seryjnie zdobywały rywalki. A Polki w tym fragmencie gry punktowały głównie po błędach przeciwniczek. Nasze przeciwniczki szczególnie dobrze prezentowały się na skrzydłach. Biało-czerwone zupełnie się pogubiły, a ich gra zwyczajnie przestała się kleić. W końcówce seta nasze zaczęły walczyć, jednak zryw w naszej ekipie przyszedł zbyt późno i o wygranej meczu musiał zadecydować tie-break.Decydująca odsłona miała fatalny początek dla Polek. Nasze siatkarki nie potrafiły się odnaleźć na parkiecie i przegrywały niemal wszystkie długie wymiany. Przy stanie 1:5 trener Świderek poprosił o czas. Po przerwie naszym zawodniczkom udało się odrobić kilka oczek i na pierwszą przerwę techniczną Serbki zeszły przy prowadzeniu 8:6. Z marazmu Polki wybudziły zaraz po tej przerwie. Nasze reprezentantki zaczęły seryjnie zdobywać punkty, grając na swoim wysokim poziomie ostatecznie wygrywając seta 15:13, a cały mecz 3:2. Tym samym biało-czerwone awansowały do półfinału turnieju w Ankarze z kompletem zwycięstw.

Polska- Serbia 3:2 (29:27, 25:21, 21:25, 19:25, 15:13)

Polska: Katarzyna Skorupa, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Agnieszka Bednarek Kasza, Berenika Okuniewska, Anna Werblińska, Izabela Żebrowska, Paulina Maj (libero), oraz Kinga Kasprzak, Joanna Wołosz, Joanna Kaczor, Monika Martałek
Serbia: Ana Antonijević, Jovana Brakocević, Natasha Krsmanović, Jovana Vesović, Milena Rasić, Tijana Malesević, Cebić (libero), oraz Jovana Brakocević, Maja Ognjenović, Jovana Vesović

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto