Duet ma kilka ważnych atrybutów, które działają jak wytrychy na wszystkie odtwarzacze, w których taneczna i vintage'owa elektronika lubi zagościć. Muzycy są z Kanady, która (o czym się sukcesywnie upewniam od kilku lat), są
kopalnią ciekawych koncepcji muzycznych i naprawdę ambitnych propozycji. Są też zafascynowani house'm, czyli sięgają do gatunku trochę zepchniętego z głównego toru przez ostatnie lata, skąpane w dubstepach albo minimalach. A więc kolejny atut: są inni niż wszyscy, zachowując jednak zdrową dozę popowości. Tak, że i ci, którym brzmi disco polo, i ci, którzy raczej słuchają w domu Nicka Cave'a, mogą potupać przy nich nogą i powspominać cudowne lata 90.
Azari & III przyjeżdżają do Polski, i to na chwilę przed tym, jak rozgrzeją scenę przed samą Madonną, która upatrzyła sobie zdolnych młodzieńców. I to jest chyba argument ostateczny, wilcza karta, która daje im miejsce w każdym wyścigu i starciu. Azari & III. Zapamiętajcie sobie tę nazwę.
8 lutego w 1500m2 do wynajęcia w Warszawie wielka szkoła tańca w rytm house. Informacji dotyczących biletów należy wypatrywać w sieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?