Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyczne MŚ w Berlinie zakończone

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
Usain Bolt
Usain Bolt EPA/HANNIBAL
Berlińskie mistrzostwa świata w lekkoatletyce przeszły już do historii. Chociaż w ostatnim dniu Polacy nie stanęli na podium, to i tak ich występ przeszedł wszystkie oczekiwania. To nasz najlepszy start w historii!

W niedzielę zaprezentowała się między innymi nasza męska sztafeta 4x400 m w składzie: Marciniszyn, Klimczak, Kozłowski, Ciepiela. Polacy wypadli dobrze, zajmując 5. miejsce z czasem 3:02.23 (najlepszy wynik w tym sezonie). Zwyciężyli zdecydowanie Amerykanie, przed Wielką Brytanią i niespodziewanie - Australią.

Siódma w biegu na 1500 m była Lidia Chojecka. Czas Polki to 4:07.17. Po dyskwalifikacji Hiszpanki (spowodowała upadek innej zawodniczki) Natalii Rodríguez, złoto trafiło do obrończyni tytułu, Maryam Yusuf Jamal z Bahrajnu. Drugie miejsce dla Lisy Dobriskey z Wielkiej Brytanii, a trzecie dla Shannon Rowbury z USA.

W biegu na 800 m ósme miejsce zajął Marcin Lewandowski. Nasz młody zawodnik nie zdołał się włączyć do walki o medale. Jego czas to 1:46.17. Zwyciężył reprezentant RPA Mbulaeni Mulaudzi. Srebro dla Alfreda Kirwy Yego z Kenii, a brąz dla Yusufa Saad Kamela z Bahrajnu.

Ostatni finał z udziałem reprezentanta Polski do skok w dal. Teresa Dobija nie zdołała awansować do wąskiego finału, zajmując 10, miejsce z rezultatem 6.58. Zwyciężyła najlepsza w tym roku Amerykanka Brittney Reese. Srebro dla Rosjanki Tatyany Lebedjewej. Trzecia - sensacyjnie
- Turczynka Karin Mey Melis.

Klasyfikacja medalowa:
(Kolejno: miejsce, państwo, złote medale, srebrne medale, brązowe medale)

1) USA 10-6-6
2) Jamajka 7-4-2
3) Kenia 4-5-2
4) Rosja 4-3-6
5) Polska 2-4-2
6) Niemcy 2-3-4
7) Etiopia 2-2-4
8) Wielka Brytania 2-2-2
9) RPA 2-1-0
10) Australia 2-0-2

Amerykanie potwierdzili, że w lekkiej atletyce są potęgą numer jeden. 10 złotych medali to naprawdę dużo. Bolesne są jednak porażki w biegach sprinterskich. Rewelacyjna Jamajka zdobyła aż 7 najcenniejszych krążków, w tym na 100 m mężczyzn i kobiet, oraz w sztafetach na tych dystansach. Trzecie miejsce dla Kenii, która tym razem okazała się lepsza od odwiecznych rywali z Etiopii. Niespodziewanie reprezentantka drugiego z tych krajów, Meseret Defar, przegrała dwukrotnie na dystansach 10 000 m i 5 000 m. Dodatkowo Kenijczycy zwyciężyli prestiżowy maraton.

Do udanych mistrzostw berlińskiej imprezy nie zaliczą Rosjanie. Wprawdzie zdobyli 4 złote medale (trzykrotnie w chodzie, oraz jeden w skoku wzwyż), ale Sborna liczyła na więcej. Pewne zwycięstwa miały odnieść Isinbajewa w skoku o tyczce, Gałkina na 3 000 m z przeszkodami oraz Tatiana Lebedjewa w trójskoku. Tymczasem żadna z nich nie stanęła nawet na podium.
Rewelacyjnie spisali się Polacy, zdobywając aż 8 medali, w tym dwa złote. To najlepszy start Biało-czerwonych w lekkoatletycznych MŚ. Śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy potęgą. Co ciekawe, wszystkie sukcesy świętowaliśmy w konkurencjach technicznych, więc jest jeszcze co poprawić.

Dziewięć medali Niemców to ich odrodzenie. Na IO w Pekinie nasi zachodni sąsiedzi zdobyli tylko jeden brązowy medal w rzucie oszczepem kobiet. U siebie jednak spisali się znacznie lepiej, zwłaszcza w konkurencjach rzutowych. Znalezienie się niżej w klasyfikacji medalowej od Polski może jednak boleć. Da się tu wyczuć m.in. czytając niemiecką prasę (jedna z gazet twierdzi, że rzuty Heidler były ważniejsze od rekordu świata Włodarczyk).
Bardzo słabo wypadli Francuzi, wywożąc z Berlina trzy krążki. Marsylianka nie została jednak odegrana ani razu. Honor słodkiej Francji obronili skoczkowie o tyczce (Mesnil i Lavillenie) oraz Bouabdellah Tahri (3 000 m z przeszkodami).
Trzy rekordy świata

Gwiazdą numer jeden mistrzostw był Usain Bolt, pobijając dwa rekordy świata: w biegach na 100 i 200 m. Jamajczyk był bezkonkurencyjny, a wyniki ustanowione przez niego (9.58 na 100 m i 19.19 na 200 m) mogą przetrwać bardzo długo. No chyba, że zmieni to sam Bolt.

Trzeci rekord świata jest autorstwa Anity Włodarczyk. Polka posłała młot na odległość 77.96 poprawiając osiągnięcie Rosjanki Łysenko (77.80). Obecnie Włodarczyk jest jedynym sportowcem z Polski, do którego należy rekord świata w lekkiej atletyce.

A na koniec kilka powiedzonek komentatorów:

Oni są chyba zaprogramowani (Włodzimierz Szaranowicz o australijskich skoczkach w dal, którzy skoczyli na tę samą odległość, centymetr bliżej od wymaganego minimum).
Maleanie Walker znalazła jakiś pojazd (Marek Jóźwik, po tym jak Jamajka wskoczyła na maskotkę mistrzostw).
No, a zaczyna padać (Szaranowicz o natryskach ustawionych na trasie chodu).
Błyskawicznie zwrócił i poszedł dalej (Szaranowicz o rosyjskim chodziarzu, który wstąpił na chwilę do toalety).
Nieźle pobiegł 110 m ppł - 14 metrów i 13 centymetrów (Przemysław Babiarz o Białorusinie Krauczance - dziesięcioboiście).
No jakiś taki rozklejony totalnie (Jóźwik o starcie Łukasza Michalskiego).
- Łuuuuuuuuuu....(Jóźwik na widok groźnie wyglądającej kontuzji Australijczyka Hookera).
- Uuuuuuuuuuu... (W odpowiedzi Przemysław Babiarz).
Mały, sprytny Kszczocik (Jóźwik charakteryzując Adama Kszczota).
Odchudził się jak modelka (Jóźwik o Ziółkowskim).
Proszę zobaczyć, szczupak niezwykły (Jóźwik o francuskim skoczku o tyczce Lavillenie).
Pięknie by było, gdyby było dobrze (Jóźwik o skoku Amerykanina Stevensona).
Mały imporcik z Kraju Rad (Jóźwik, wspominając izraelskiego sportowca Averbukha).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto