Jak podała agencja Xinhua, wczesnym popołudniem czasu chińskiego w ogniu stanęła stara część Lhasy, stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
Pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie i objął obszar 2 tys. metrów kwadratowych. Łuna była tak silna, że oświetlała górujący nad Lhasą pałac Potalę - dawną siedzibę dalajlamów. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Akcja gaszenia pożaru trwała ponad 8 godzin, zaś straty oszacowano na ponad 20 mln yuanów (ok 8,5 mln PLN). Do pożaru doszło najprawdopodobniej wskutek awarii instalacji elektrycznej.