Kiedy zespół zmienia swój styl, często grupa fanatycznie oddanych mu fanów przekształca się w jego największych krytyków. Tak było, kiedy Metallica nagrała swój "Czarny Album", tak było też, kiedy Beatelsi zaczęli eksperymentować na swoich późniejszych płytach.
Czy ten sam los spotka również Muse?
Już ich poprzedni album, The Resistance zebrał wiele krytyk i został przyjęty z rozczarowaniem. Zarzucano mu, że jest na nim zbyt wiele popu oraz inspiracji zespołem Queen. Najnowszy singiel Muse, Madness pokazuje, że obrany kierunek na poprzedniej płycie został podtrzymany.
Są tacy, którym się to podoba. Jednym z nich jest Chris Martin lider najpopularniejszego zespołu rockowego w XXI w. - Coldplay. Martin uważa, że Madness to kapitalny utwór, najlepszy w całej karierze Muse.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
