Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Hegemonia klubów z Premiership trwa

baranowskiadam@o2.pl
[email protected]
Jose Mourinho - jako trener wygrał z Porto Ligę Mistrzów w 2004 roku, nie udało mu się powtórzyć tego sukcesu ani z Chelsea, ani z Interem.
Jose Mourinho - jako trener wygrał z Porto Ligę Mistrzów w 2004 roku, nie udało mu się powtórzyć tego sukcesu ani z Chelsea, ani z Interem. Fot.Mark Freeman (wikimedia commons)
Już po raz trzeci z rzędu Anglicy mają trzech swoich przedstawicieli w półfinałach Ligi Mistrzów. Najskuteczniejsi pod tym względem są gracze Manchesteru i Chelsea, dla których też jest to trzeci z rzędu awans do najlepszej czwórki drużyn w Europie.

Dla wielu kibiców i piłkarzy najważniejszymi rozgrywkami w sezonie są zmagania w Lidze Mistrzów. Oczywiście nie zapominam tutaj o mistrzostwach świata, czy też Europy, ale wielu znakomitych graczy nigdy w nich nie zagrało i nie zagra. Takim przykładem jest chociażby Ryan Giggs, który mimo iż przez wiele lat był jednym z najlepszych lewoskrzydłowych na świecie, nigdy nie zagrał na tego typu imprezie. Dlatego dla niego najbardziej spektakularnymi sukcesami w karierze są zwycięstwa w Champions League.

W najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie grają najlepsze drużyny z kontynentu i najlepsi piłkarze świata. Od lat trwają również spekulacje, która liga jest najsilniejsza. Najczęściej wymieniane są w tym kontekście włoska Serie A, hiszpańska Primera Division i angielska Premier League. Ciężko ten spór rozstrzygnąć, ale pewnym wyznacznikiem siły ligi może być postawa drużyn w rozgrywkach o tytuł klubowego mistrza Europy.

Od razu nasuwa się wniosek, że najlepiej tutaj wygląda Barclays Premiership. Kluby z Anglii już po raz trzeci z rzędu zdominowały rozgrywki w Lidze Mistrzów. Ponownie trzech półfinalistów jest z Wysp Brytyjskich. W ciągu ostatnich dziesięciu edycji tych elitarnych rozgrywek pięć razy zdarzyło się, aby jeden kraj tak zdominował LM. W sezonie 1999/2000 świetnie spisywały się drużyny z Hiszpanii. Real Madryt w finale zagrał z Valencią, a w półfinale odpadła FC Barcelona. W 2003 roku trzech półfinalistów było z Włoch. Wtedy to AC Milan, Juventus Turyn i Inter Mediolan rozdawały karty w Europie.

Premiership swojego przedstawiciela w półfinale Champions League ma nieprzerwanie od 2004 roku. Wtedy to awans do najlepszej czwórki wywalczyli gracze "The Blues". Pieniądze przeznaczone przez Romana Abramowicza nie poszły na marne. Chelsea w kolejnych latach, aż pięć razy była w półfinale (jedynie w sezonie 2005/06 odpadli w 1/8 finału po dwumeczu z późniejszym zwycięzcą rozgrywek - Barceloną). Jednak gracze ze Stamford Bridge nie zdołali jeszcze zdobyć głównego trofeum turnieju. W sezonie 2004/05 puchar przypadł Liverpoolowi, który w finale po fantastycznym pościgu zdołał pokonać AC Milan. W półfinale ponownie była Chelsea. Rok później jedynie Arsenal zdołał awansować do najlepszej czwórki, a następnie do finału w którym uległ Barcelonie.

Jak już wcześniej wspomniałem ostatnie trzy lata to absolutna dominacja drużyn z Anglii. W sezonie 2006/07 od trójki z Premiership okazał się lepszy Milan, który zrewanżował się Liverpoolowi za porażkę sprzed dwóch lat. Wtedy to po wielu słabszych latach w Europie do czołówki powrócił Manchester United. "Czerwone Diabły" jednak nie sprostały w półfinale Rossonerim, a kibice zapewne pamiętają bolesną porażką na San Siro (zresztą to ostatnia porażka podopiecznych sir Alexa Fergusona w Lidze Mistrzów, co powoduje, że są niepokonani już od 23 potyczek w rozgrywkach europejskich!). Przed rokiem Manchester nie dał już nikomu szans. W finale odprawił Chelsea, a w półfinale Barcelonę. Skład półfinalistów uzupełniła trzecia drużyna z Anglii - Liverpool.

Obecnie w grze pozostały Manchester, Chelsea, Arsenal i "rodzynek" z Hiszpanii - "Blaugrana". Wiadomo, że ponownie w finale wystąpi drużyna z Anglii, bo "Czerwone Diabły" w półfinale grają z "Kanonierami". Faworytem całych rozgrywek wydaje się być jednak Barcelona, ale może okazać się, że Guus Hiddink na dobre odczaruje "The Blues" i to oni ponownie znajdą się w finale. Być może nawet dojdzie do rewanżu za finał z poprzedniego sezonu, ale o tym przekonamy się dopiero 6 maja, kiedy zostanie rozegrany drugi mecz półfinałowy.

Jak widać drużyny z Premiership w ostatnich latach zdominowały rozgrywki w Europie. Mimo wszystko w ostatnich dziewięciu edycjach najwięcej triumfów na swoim koncie mają Hiszpanie - 3 (Real, 2000 i 2002 oraz Barcelona, 2006). Po dwa triumfy mają Włosi (Milan, 2003 i 2007) oraz właśnie Anglicy (Liverpool, 2005 i Manchester, 2008), a po jednym Niemcy (Bayern, 2001) i Portugalczycy (FC Porto, 2004).

Pod względem półfinalistów najlepiej wyglądają Premiership i Primera Division. Odpowiednio po 15 i 13 przedstawicieli w czwórce (wliczając już obecny sezon). Wydawałoby się, że wysoko w klasyfikacji półfinalistów powinna być Serie A i faktycznie jest, bo na 3. miejscu. Ale jej dorobek prezentuje się mizernie, bo jedynie 6 przedstawicieli w ciągu ostatnich 10 lat. Jeszcze gorzej sytuacja prezentuje się jeśli chodzi o drużyny z Bundesligi, bo tylko trzy razy drużynom z Niemiec udawało się awansować do najlepszej czwórki, a po raz ostatni miało to miejsce w 2002 roku! Po jednej drużynie w półfinale w ostatnich latach mieli Portugalczycy, Francuzi i Holendrzy.

Sytuacja piłki klubowej w Anglii w ostatnich latach wygląda dobrze. Nie przekłada się to jednak na sukcesy reprezentacji, która nie zagrała nawet na Euro 2008. Większość zawodników gra w rodzimej lidze i nie myśli o wyjeździe zagranicę. W tym roku jednak jest lepiej, bo obok sukcesów w rozgrywkach europejskich kibice angielscy nie mogą narzekać na postawę reprezentacji, która w eliminacjach do mundialu radzi sobie wyśmienicie.

A kiedy my, Polacy, będziemy mieli w końcu chociaż jednego przedstawiciela w tych elitarnych rozgrywkach? Wielu kibiców już pewnie nawet nie pamięta ostatniego meczu polskiego klubu w Lidze Mistrzów. Od tego czasu minęło już ponad 12 lat, bo miało to miejsce w grudniu 1996 roku. Wtedy to łódzki Widzew przegrał 1:0 z ówczesnym mistrzem Hiszpanii - Atletico.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto