Liga Mistrzów: Manchester pokonał pewnie Dynamo Kijów PSV zremisował z Atletico

We wtorek poważny krok do gry w ćwierćfinale zrobiła Barcelona, która w Londynie pokonała Arsenal 2:0. Bliscy uzyskania tego samego rezultatu z wyjazdu do Turynu byli gracze Bayernu Monachium, którzy prowadzili już z Juventusem 2:0, by ostatecznie zremisować 2:2. Wtorkowy wieczór był wyjątkowy dla Roberta Lewandowskiego. Napastnik reprezentacji Polski wyrównał rekord Jerzego Dudka pod względem występów w Lidze Mistrzów. Spotkanie z Juventusem było jego 47. w tych rozgrywkach. Łącznie w Champions League zdobył 30 goli. Żaden inny polski zawodnik nie trafił tyle razy do siatki w Lidze Mistrzów.

Drugi na liście jest Krzysztof Warzycha z zaledwie ośmioma trafieniami. W środowym meczu mogliśmy zobaczyć w akcji innego polskiego napastnika, Łukasza Teodorczyka, który znalazł się w pierwszym składzie Dynama Kijów na spotkanie z milionerami z Manchesteru City. Warto zauważyć, że Ukraińcy do meczów w Lidze Mistrzów przygotowywali się w Hiszpanii, gdzie zagrali między innymi sparing z Lechem Poznań. Dynamo bez większych problemów wygrało 2:0, wówczas Teodorczyk gola nie strzelił i został zmieniony w przerwie (tak też było wczoraj), mimo że Ukraińcy rozpoczęli odważnie, w 12. minucie strzelał właśnie Teodorczyk, ale Anglicy przetrwali trudne chwile, po czym... wyszli na prowadzenie. W 15. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Silvy dotarło do Toure. Ten odbił piłkę głową prosto do Aguero, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Kiedy wydawało się, że gospodarze znów dochodzą do głosu, nadszedł drugi cios przyjezdnych z Manchesteru - w 40. minucie Silva wykończył kombinacyjną akcję Aguero i Sterlinga. Łukasz Teodorczyk nie zachwycił. Przegrał większość pojedynków z kryjącym go Otamendim, nie potrafił dłużej utrzymać się przy piłce.

Już w przerwie stało się jasne, że nie strzeli swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów, bo na drugą połowę nie wyszedł z szatni. Citizens po tym zwycięstwie są bliscy awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, co jeszcze nie udało im się nigdy w historii. Honorowy gol Buyalskiego tylko poprawił gospodarzom humory, bo o awans będzie bardzo trudno, bo w ostatniej minucie na 3:1 podwyższył Toure. Wiele działo się też w Eindhoven, gdzie PSV mierzyło się z Atletico Madryt. Goście jeszcze w pierwszej połowie mieli dwie wyśmienite okazje - najpierw sytuacji sam na sam nie wykorzystał Vietto, a następnie Griezmann. Jeszcze w pierwszej połowie strzały gospodarzy świetnie zatrzymywał Oblak, który potwierdził kapitalną dyspozycję. Po czerwonej kartce dla Pereiro, PSV zostało zepchnięte do głębokiej defensywy. Frontalne ataki Atletico nie przyniosły rezultatu, doskonałą okazję zmarnował Fer-nando Torres, który nie trafił czysto w piłkę.

Gospodarze dwoili się i troili, by nie wpuścić podopiecznych Simeone pod własną bramkę i cel osiągnęli. Losy dwumeczu rozstrzygną się więc dopiero w rewanżu w Hiszpanii. W czwartek w całej Europie rozegrane zostaną rewanże 1/16 finału Ligi Europy. Najciekawiej zapowiadają się spotkania Liverpoolu z Augsburgiem (w Niemczech był bezbramkowy remis), a także Tottenhamu z Fiorentiną (remis 1:1 z Włoch w uprzywilejowanej sytuacji stawia Koguty z Londynu). Emocji z pewnością nie zabraknie też w spotkaniu Napoli z Villarealem (pierwszy mecz, u siebie wygrali Hiszpanie 1:0). Jeszcze w środę awans do 1/8 finału zapewniła sobie portugalska Braga, która u siebie zremisowała z FC Sion 2:2. Dynamo Kijów - Manchester City 1:3 (0:2). Bramki: Buyalskij (59) - Aguero (15), Silva (40), Toure (90) PSV Eindhoven - Atletico Madryt 0:0

Karol Maćkowiak (aip)