W sobotę 28 maja czeka nas finałowe spotkanie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach świata - Lidze Mistrzów. Na Wembley w Londynie zagrają najlepsze drużyny, hiszpańska FC Barcelona i angielski Manchester Utd.
Ostatnio te dwa zespoły w europejskich pucharach Champions League grały ze sobą dwa lata temu. Wówczas wygrała Barcelona 2:0. Eksperci typują, że i tym razem może wygrać ten sam zespół. Podopieczni Pepa Guardioli w grupie nie przegrali żadnego meczu, a w fazie pucharowej wyeliminowali Arsenal Londyn (w pierwszym meczu Arsenal wygrał 2:1, w drugim wygrała Barcelona 3:1), Szachtar Doniec (oba mecze wygrane przez Barcelona 5:1, 1:0) i Real Madryt (0:2, 1:1). To właśnie pod Barcelonę inni trenerzy układają taktykę.
Trener Pepe Guardiola zbudował ten zespół od podstaw. Dwa lata temu wygrał LM, rok temu w wygranej przeszkodził mu Inter Mediolan wówczas na czele z trenerem Jose Mourinho.
Dobry również jest Manchester. Wiosną wyeliminował Chelsea Londyn (1:0, 2:1), Olympique Marsylia (0:0, 2:1), Schalke 04 Gelsenkirchen (2:0, 4:1). Robi wrażenie zwłaszcza w ostatnich tygodniach. Dla przypomnienia, w meczu rewanżowym w półfinale z Schalke, trener Ferguson zdecydował się na zmianę zawodników, wymienił prawie pół zespołu. I wciąż nie było widać różnicy, grali świetnie!
Czytaj też: LM: Barcelona czy Manchester United? Starcie gigantów na Wembley
Zarówno kibice, jak i dziennikarze cieszą się, że w finale zagrają te zespoły. Manchester mistrz Anglii, Barcelona mistrz Hiszpanii. Przez cały sezon to właśnie te drużyny grały najrówniej i do tego ładnie dla oka.
I nawet kibice, którzy nie sympatyzują z tymi zespołami, chętnie zasiadali przed telewizorem.
Niektórzy obawiają się powtórki z przed dwóch lat, kiedy to Barcelona łatwo wygrała (2:0) nad Manchesterem. Mnie się jednak wydaje, że oba te zespoły grają na bardzo wyrównanym poziomie, zwłaszcza teraz Manchester.
Typujemy wynik
Wydaje mi się, że nie da się przewidzieć wyniku. Stawka w takich ważnych meczach jest bardzo duża. Każde z finałowych spotkań rządzi się swoimi prawami. Zdarza się, że pada mało goli. Wówczas liczy się taktyka, a nie ładna dla oka gra. To właśnie takie mecze chce się oglądać, bo są piękne i przynoszą wiele emocji. Mam nadzieję, że sobotni mecz właśnie taki będzie!
O tym będziemy mogli się przekonać już o godz: 20.05 (transmisja w Polsacie). A jeśli ktoś nie będzie miał okazji zobaczyć spotkania w sobotę, to w niedzielę czeka nas powtórka, na antenie TV 4 o godz; 14.30, a ceremonia finałowa o 16:30 również w TV 4,
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?