Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liga Światowa: Jedziemy do Rio! Polska wygrywa z USA 3:2

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Kibice polskiej drużyny siatkówki
Kibice polskiej drużyny siatkówki SYLWIA DABROWA / POLSKA PRESS
Plan został wykonany już w piątek. Biało-czerwoni po bardzo trudnym spotkaniu okazali się lepsi od reprezentacji Stanów Zjednoczonych i awansowali do turnieju finałowego Ligi Światowej, który w połowie lipca odbędzie się w Brazylii.

Polacy już w pierwszym meczu chcieli sobie zapewnić awans do Final Six Ligi Światowej, ale Amerykanie, choć byli już pewni wyjazdu do Rio, nie chcieli kalkulować i od pierwszej piłki pokazali Polakom, że tego meczu nie odpuszczą. Zwłaszcza że ostatnio mieli z nami świetną passę - wygrali trzy ostatnie spotkania.

Biało-czerwoni źle weszli w mecz - nie kończyli pierwszych akcji, byli uśpieni, bez wyraźnej woli nawiązania równorzędnej walki z rywalem. Amerykanie dość szybko sprowadzili Polaków do poczucia bezradności. W pewnym momencie Amerykanie prowadzili już ośmioma punktami, a seta wygrali do 19. Powoli kibicom przypominał się jedyna na ubiegłorocznym mundialu przegrana potyczka biało-czerwonych, właśnie z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

Ale w dzisiejszym meczu, gdy tylko biało-czerwoni wzmocnili zagrywkę, odskakiwali Amerykanom na kilka punktów. Tak było w secie drugim i czwartym, gdy mistrzowie świata musieli odrabiać straty i przewagi wypracowanej w ten sposób nie trwonili.

Kim byłaby jednak reprezentacja USA bez Matthew Andersona, jej głównego bombardiera, który po mistrzostwach świata w Polsce zdecydował się z powodu depresji zawiesić karierę. 28-letni zaledwie dwa miesiące po tej decyzji zmienił zdanie, wrócił do uprawiania sportu i dziś znów był wiodącą postacią swojej drużyny. Gdy w końcówkach setów wynik oscylował wokół remisu, to on brał na siebie odpowiedzialność za atak.

Gdy jednak w tie-breaku przy stanie 12:10 Anderson został zatrzymany na pojedynczym bloku przez Michała Kubiaka, Amerykanie poczuli, że ten mecz wymknął im się na dobre spod kontroli. Swoje dołożył zresztą również Fabian Drzyzga (MVP meczu), który dwukrotnie zablokował reprezentantów USA. Polacy wygrali tie-break 15:12 już w pierwszym meczu w Kraków Arenie przypieczętowali awans do Final Six, który w dniach 13-19 lipca odbędzie się w Rio de Janeiro.

- Jesteśmy szczęśliwi z awansu. Przed meczami z USA wiele osób mówiło, że nie potrafimy z nimi wygrać, ale dziś nam się to udało - cieszył się kapitan polskiej drużyny, Michał Kubiak. Polacy plasują się za Amerykanami w grupie B dywizji I Ligi Światowej, ale wciąż mają szansę na pierwsze miejsce. Wystarczy, że w jutrzejszym meczu (godz. 20:25) pokonają byłych mistrzów olimpijskich 3:0 lub 3:1.

W drugim piątkowym meczu grupy B Iran pokonał Rosję 3:0.

Polska - USA - 3:2 (19:25, 25:22, 21:25, 25:20, 15:12)

Grupa B
1. USA - 24 pkt
2. Polska - 22 pkt
3. Iran - 18 pkt
4. Rosja - 2 pkt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto