Dziennikarze, którzy dokonują przeglądu prasy w Radiu TOK FM, zazwyczaj są zgodni w swoich komentarzach. Tym razem było jednak inaczej. Różnicę zdań wywołała krytyka okładka "Newsweeka" Dominiki Wielowieyskiej i Tomasza Wołka.
Nie można powiedzieć, że ten spór na antenie Radia TOK FM był wielkim zaskoczeniem, bowiem już wcześniej Tomasz Wołek, Monika Olejnik oraz wielu innych dziennikarzy głównych mediów krytykowało Tomasza Lisa za umieszczenie kontrowersyjnej okładki (widnieje na niej Franiszek Smuda w stroju Józefa Piłsudskiego. Pod nim jest hasło: Bitwa Warszawska 2012).
Lis tłumaczył, że to był żart, mający oddać różnicę sportowych umiejętności piłkarzy reprezentacji Rosji oraz Polski. Dobry wynik dla Polski miał być tak samo mało prawdopodobny jak zatrzymanie bolszewików. Według Lisa reakcja ich kolegów jest przesadzona: "Każdy inteligentny człowiek wie, że tutaj chodziło o żart" - mówił.
Lis bardzo poważnie potraktował zarzuty swoich kolegów. Zarzucali mu oni de facto podgrzewanie niezdrowych, antyrosyjskich emocji.
W ocenie redaktora naczelnego "Newsweeka" jest dokładnie odwrotnie i to Wielowieyska ze swoim kolegami z "Gazety Wyborczej" to czyni. Lis powiedział, że "Wyborcza" przez trzy tygodnie pisała o kibolach i marszu Rosjan przez Warszawę. Tym samym naczelny "Newsweeka" zasugerował, GW odegrała niemałą rolę w awanturze wywołanej przez polskich kiboli.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?