Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Listy" w opracowaniu H.Daviesa, czyli Lennon bez pudru i szminki

Aleksandra Puciłowska
Aleksandra Puciłowska
Wikimedia Commons
Zbiór korenspondencji Johna Lennona to gratka, z całą pewnością, przede wszystkim dla fanów muzyka. Album "Listy" w opracowaniu Huntera Daviesa był jedną z tych pozycji, na które duża grupa czytelników czekała z zapartym tchem.

Korenspondencja Lennona oraz jego prywatne zapiski były bowiem dotąd materiałami niepublikowanymi, wręcz - niedostępnymi dla zwykłego śmiertelnika. Ich publikacji sprzeciwiała się dotychczas wdowa po muzyku - Yoko Ono. Po namowach Huntera Daviesa zarówno ona, jak i przyjaciele, rodzina, a także prywatni kolekcjonerzy, którzy byli w posiadaniu pojedyńczych listów, czy kartek autorstwa Lennona, zdecydowali się je udostępnić. Poza kilkoma listami, których do publikacji nie chciała oddać Yoko Ono oraz Paul McCartney, czytelnik ma okazję zapoznać się z całą znaną korenspondencją legendy rock'n'rolla, jakim był Lennon.

W pozycji przygotowanej przez Huntera Daviesa-autora także biografii The Beatles, a prywatnie przyjaciela zespołu-odnajdziemy bardzo prywatny i osobisty portret Johna Lennona. Portret malowany jego własnymi listami, notatkami i rysunkami. Oryginalne materiały źródłowe zawsze pozwalają nam łatwiej zajrzeć do duszy człowieka, niż pisane przez osoby trzecie biografie. Materiały, z którymi zapoznać możemy się w albumie "Listy" przenoszą nas w tamten świat - świat budzącej się do życia beatlemani i umiłowania rock'n'rolla. Pozwalają jednak zajrzeć także we wcześniejsze lata życia Lennona - zbiór korenspondecji zaczyna się bowiem już od kartki 11-letnego Lennona adresowanej do swojej ciotki. Zapiski i korenspondencja, uporządkowana przez Huntera Daviesa chronologicznie, prowadzą nas przez życie lidera The Beatles od samych początków funkcjonowania zespołu, przez okres jego najwiekszych sukcesów, solową karierę Lennona aż po jego tragiczną śmierć w roku 1980, kiedy to został postrzelony przez swojego fanatycznego fana Marka Chapmana. Jednym z ostatnich materiałów źródłowych zamieszczonych w książce jest autograf Johna dla Ribeah Love, która pracowała w studiu nagraniowym, z którego John Lennon wyszedł 8 grudnia na spotkanie swojej śmierci.

Legenda The Beatles, jaką poznajemy dzięki lekturze książki, jawi się jako osoba pełna humoru. Poszczególne kwestionariusze i ankiety zamieszczone w albumie, które uwielbiał ponoć wypełniać John Lennon, ukazują go jako mężczyznę pełnego dystansu do siebie i do otaczającego go świata. Mężczyznę, który dzięki temu dystansowi potrafił jednak walczyć o sprawy dla świata i ludzkości ważne - w książce odnajdziemy, między innymi, list wysłany do królowej Elżbiety II i premiera rządu Harolda Wilsona,w którym - w proteście wobec "zaangażowaniu Wielkiej Brytanii w sprawę Nigeria-Biafra, naszemu poparciu dla Amerykanów w Wietnamie i temu, że Cold Turkey spada na listach przebojów" rezygnuje on z Orderu Imperium Brytyjskiego, który przyznała mu sama królowa.
Lennon miał niezwykłą umiejętność mówienia o rzeczach niezwykle ważnych w sposób zarówno bardzo prosty, jak i dosadny.
Objawiło się to w jego utworach muzycznych, z których wiele okrzyknięto hymnem nie tylko pokolenia, ale i całej dekady.
Lektura "Listów" w opracowaniu Huntera Daviesa pokazuje, że Lennon pozostawał swoim ideałom wierny również w życiu prywatnym. O swoich przekonaniach, propagowaniu pokoju na świecie i otwarciu się na drugiego człowieka czytamy w jego dedykacjach książkowych, krótkich kartkach pocztowych do fanów, a nawet oficjalnym liście do dyrektora EMI - Lena Wooda, w którym przekonywał go do uważnego wysłuchania tekstu nowej piosenki Yoko "Open your box".
Po raz pierwszy mamy okazję poznać Lennona, którego przesłania nie są zakamuflowane w metaforach zawartych w piosenkach z list przebojów, a powiedziane wprost. Uderzają one z podobną mocą i w ten sam sposób zmuszają nas do myślenia.

Wszystkie listy i notatki opatrzone są komentarzem Huntera Daviesa, który pomaga czytelnikowi odnaleźć się w tym morzu zapisków. To cenne zwłaszcza dla tych czytelników, którzy nie znają dokładnie biografii muzyka. Dzięki temu tak długo oczekiwany album zawierający prawie 300 materiałów pisanych ręką Lennona, adresowany być może nie tylko do zagorzałych fanów muzyka, ale także do wszystkich tych, którzy nie znając bliżej lidera Beatlesów, chcieliby się z jego osobą zapoznać.
A trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na poznanie osoby, niż posłuchanie tego, co ta osoba ma do powiedzenia. A John Lennon zwraca się do nas nieustannie - nie tylko poprzez swoje ponadczasowe utwory muzyczne, dwie wydane za życia książki, ale także poprzez te prywatne listy i zapiski właśnie. "Listy" w opracowaniu Huntera Daviesa to portret Johna Lennona bez pudru i szminki. To portret Johna Lennona - taki, jaki był prywatnie.
Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto choć raz słuchając "Imagine" miał wrażenie, że Lennon miał nam coś ważnego do przekazania.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Listy" w opracowaniu H.Daviesa, czyli Lennon bez pudru i szminki - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto