Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź pokonał Artego Bydgoszcz

Redakcja
Koszykarki ŁKS-u pokonały wczoraj Artego Bydgoszcz we własnej hali 77:59. Łodzianki zapewniły sobie tym samym utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie.

Przed pierwszym gwizdkiem odmówiono krótką modlitwę i minutą ciszy uczczono ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. Sprawował temu kapelan łódzkiego sportu, ks. Paweł Miziołek. Samo spotkanie rozpoczęło się od nerwowych akcji obu zespołów. Pierwsze punkty rzutami osobistymi zdobyły środkowe – Aleksandra Chomać z Artego i w odpowiedzi Ugochukwu Oha. Na 4:2 podwyższyły jeszcze przyjezdne, ale jak się okazało, było to ich ostatnie prowadzenie w tym spotkaniu.

Bliźniacze kwarty

Po kilku celnych rzutach spod kosza i "trójce" Alicji Perlińskiej, nasze zawodniczki wygrywały już 13:6. Szybkie objęcie tak wysokiego prowadzenia zdekoncentrowało "Ełkaesianki" i kwarta zakończyła się wynikiem 18:14. Do zmniejszenia strat przez bydgoszczanki przyczyniła się w największym stopniu Ryan Coleman (7 punktów).

W kolejnych dziesięciu minutach oglądaliśmy sytuację podobną do tej z pierwszej kwarty. Łodzianki punktowały rywalki. Błędy w ustawieniu obrony przyjezdnych bezlitośnie wykorzystywała Leona Jankowska (12 pkt. do przerwy), a Justyna Grabowska zdobywała punkty z kontrataków. Tablica wyników wskazywała już czternaście "oczek" przewagi (41:27). W kolejnych akcjach przyjezdne kilka razy trafiły, a równo z końcową syreną za "trójkę" dorzuciła jeszcze Coleman i do przerwy było 45:34.

Jest Jankowska, jest przewaga

Po zmianie stron w obronie rozszalała się Jankowska, która blokowała i przechwytywała piłki. W ataku łodzianki zaczęły trafiać z niewiarygodnych pozycji. Agnieszka Makowska rozpoczęła akcję z prawej strony kosza, a zakończyła z przeciwnej, rzucając lewą ręką ponad próbującymi blokować rywalkami. Chwilę później Perlińska pod presją czasu rzuciła z ok. 7-8 metrów i... trafiła.

Przewaga ŁKS-u sięgała już 15 punktów i humory kibicom mogły jedynie psuć cztery przewinienia Jankowskiej. Trener Mirosław Trześniewski postanowił zdjąć Leonę i oszczędzić ją do ostatniej kwarty. Ten brak naszej podkoszowej bezbłędnie wykorzystały przyjezdne, a konkretnie Jasmine Young. Amerykanka zdobyła kilka punktów – i podobnie jak swoja koleżanka, Coleman przed przerwą – trafiła za trzy równo z syreną.

Mądra gra

Przed ostatnią częścią gry łodzianki prowadziły 60:50. Do gry powróciła jednak Jankowska i gospodynie szybko udowodniły kto zasługuje na zwycięstwo w tym spotkaniu. Mądrze grała Perlińska, która przetrzymywała piłkę, wykorzystując pełne 24 sekundy na rozegranie akcji. Punkty spod kosza zdobywały Oha i Jankowska, a za trzy trafiła Makowska. Bydgoszczanki nie potrafiły skutecznie odpowiedzieć i na 5 minut przed końcem ŁKS prowadził 74:51.

Trener Trześniewski zaczął wprowadzać młode zawodniczki (Roksana Schmidt, Marta Hylewska, Daria Dziwulska, Jagoda Kowalczyk), ale nie wpłynęło to już znacząco na przebieg gry i spotkanie zakończyło się wygraną łodzianek 77:59.

Zabójcza skuteczność

"Ełkaesianki" zwycięstwo zawdzięczają bardzo dobrej skuteczności rzutów za dwa punkty (64%). Podkreślił to nawet trener Artego - ŁKS grał dzisiaj na niespotykanej skuteczności, szczególnie jak na koszykówkę żeńską. - powiedział Adam Ziemiński. Bardzo dobre spotkanie rozegrała Jankowska (22 pkt.). Poza nią punkty zdobywały jeszcze tylko cztery zawodniczki. Jednak Perlińska (14 pkt.), Makowska (13 pkt.), Grabowska (14 pkt.) i Oha (14 pkt.) miały największe zaufanie trenera i każda z nich spędziła na parkiecie powyżej 30 minut.

"Można było wygrać więcej spotkań"

Wygrana ŁKS-u przy porażce MUKS-u Poznań oznacza utrzymanie przez łodzianki miejsca w Ford Germaz Ekstraklasie. Trzeba mieć jedynie nadzieje, że w kolejnym sezonie "Ełkaesianki" od początku będą prezentować taką formę, jak w ostatnich meczach. Nawet trener przyznał, że miejsce w tych rozgrywkach mogło być lepsze – Gdybyśmy wcześniej grali w taki zbilansowany sposób, można byłoby wygrać więcej spotkań. - powiedział Trześniewski.

ŁKS Siemens AGD Łódź – Artego Bydgoszcz 77:59

(18:14, 27:20, 15:16, 17:9)
ŁKS: Perlińska (14 pkt.), Grabowska (14), Novikava (0), Jankowska (22), Oha (14) – Makowska (14), Owczarek (0), Dziwulska (0), Schmidt (0), Hylewska (0), Kowalczyk (0)
Artego: Rzeźnik (3), Young (10), Coleman (17), Crisman (15), Chomać (5) – Kaja (4), Myśków (0), Parus (0), Płóciennik (5), Hołownia (0)

Czytaj także:
- Organika, ŁKS i Widzew z nowym terminarzem
- I Ty możesz zaprojektować logo ŁKS-u
- ŁKS wygrywa i wydłuża rywalizację w play-off

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto