Problem z dopalaczami w Łodzi staje się coraz poważniejszy, a sklepy oferujące te produkty wyrastają jak grzyby po deszczu. Są obecne w centrum miasta, na wielkich osiedlach jak Retkinia czy Bałuty (najnowszy otworzył się na Żabieńcu - przyp. autora), ale także na dwóch największych studenckich osiedlach - Lumumbowie i przy alei Politechniki.
Poza standardowymi kontrolami dotyczącymi punktów handlowych, nie ma tak naprawdę skutecznych narzędzi do walki z dopalaczami, które urzędnicy mogliby użyć starciu z tymi niebezpiecznymi substancjami. Na większości opakowań widnieje adnotacja, iż jest to produkt kolekcjonerski, więc sprzedawcy nie mają wpływu na to, co z nimi kupujący zrobi. Niestety polskie prawo nadal jest niedoskonałe na tym obszarze.
Na jednej ze stron poświęconych sprzedaży dopalaczy dowiadujemy się, że województwo łódzkie przoduje w ilości punktów sprzedaży tych produktów. W naszym regionie jest ich już 22. Dla porównania, w woj. mazowieckim 18, woj. wielkopolskim 13 a w dolnośląskim 7.
Czym są dopalacze? Najkrócej można by je nazwać zamiennikami tradycyjnych narkotyków, które działają na człowieka w bardzo podobny sposób jak te prawdziwe. Jeśli chodzi o wpływ na organizm ludzki, to lekarze wymieniają jako najniebezpieczniejsze tzw. pobudzacze. Te środki cieszą się dużą popularnością wśród młodych ludzi, brane są aby wyzwolić ponadprzeciętną aktywność psychofizyczną. Przedawkowanie każdego z tych środków może skończyć się niestety śmiercią.
Tylko słabi gracze biorą dopalacze
Pełniący funkcję Prezydenta Łodzi Tomasz Sadzyński postanowił nie przyglądać się biernie "odlotowemu" problemowi z boku. Na jego zlecenie w przyszłym tygodniu ruszy strona internetowa www.antydopalacze.lodz.pl, na której zobaczymy nagrania wideo mieszkańców miasta.
Od jutra do końca czerwca, w godzinach od 14 do 16 w Pasażu Schillera stanie kamera. Przed jej obiektywem każdy łodzianin będzie mógł nagrać swój sprzeciw wobec dopalaczy. W ten sposób łódzcy urzędnicy chcą stworzyć społeczną galerię łodzian.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?