Do tego nietypowego zdarzenia doszło dziś, między 1.30 a 4.45, na jednej z głównych ulic osiedla im. Mikołaja Reja na łódzkim Teofilowie. - Ktoś musiał sobie w nocy nieźle wypić lub po prostu zapomniał zaciągnąć ręczny - tak jeden z mieszkańców ulicy Łanowej komentował widok, który nad ranem zastał w okolicach domu handlowego "Jagna".
Na środku jezdni stały zaparkowane w odstępie kilku metrów od siebie dwa osobowe auta - Nissan Micra oraz Fiat Seicento. Gdyby nie interwencja serwisu Wiadomości24.pl samochody mogłyby utrudniać przejazd co najmniej do późnych godzin porannych.
Poranne zdziwienie
Właścicielki obydwu pojazdów nie mogły wprost uwierzyć, jak ich auta, które zostawiły wieczorem pod blokiem, znalazły się na środku ulicy.
- W ogóle nie wiem jak to się stało. Zostawiłam wieczorem samochód i poszłam normalnie spać. Obudził mnie dzwoniący domofonem policjant - mówi właścicielka fiata.
- Jest 4.40 i przyznam szczerze, że w innej sytuacji uznałabym to za żart. Dziś wyjątkowo zaparkowałam samochód tutaj, ponieważ zawsze parkuję go z drugiej strony bloku - komentuje z niedowierzaniem właścicielka nissana. - Normalnie zaciągnięty był hamulec ręczny więc ktoś go musiał chyba wypchnąć.
Mało prawdopodobne jest, że w obu pojazdach zawiodły hamulce. Policjanci, którzy przybyli na miejsce nietypowego zdarzenia, stwierdzili, że samochody mogły zostać wypchnięte przez grupę młodocianych mieszkańców tego rejonu. Żadne z aut nie zostało na szczęście uszkodzone.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?