Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzcy drogowcy chcą postawić policjanta na każdym skrzyżowaniu?

Redakcja
Sierpień 2010. Nakaz jazdy w prawo niektórzy kierowcy traktowali jako zielone światło do łamania przepisów.
Sierpień 2010. Nakaz jazdy w prawo niektórzy kierowcy traktowali jako zielone światło do łamania przepisów.
Autorzy opracowania pod nazwą "Analiza oceny punktualności na liniach komunikacji zbiorowej, na odcinkach ulic objętych ograniczeniami w sierpniu i wrześniu 2010 ruchu samochodowego" informują, że zmiany wprowadzone m.in. na ulicy Zielonej i Narutowicza przyniosły efekty. Jednak niewystarczająca liczba patroli straży miejskiej i policji sprzyjała łamaniu przepisów oraz ograniczała efekty zmian.

Jakie były wyniki "eksperymentu drogowego" na ulicy Kilińskiego oraz Zielonej i Narutowicza? Łódzki Rzecznik Niezmotoryzowanych uzyskał dokument, opatrzony pieczątką dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi Macieja Winsche, w drodze wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

Wspomniany dokument nazywa się "Analiza oceny punktualności na liniach komunikacji zbiorowej, na odcinkach ulic objętych ograniczeniami w sierpniu i wrześniu 2010 ruchu samochodowego". Zapisane są w nim wnioski co do sierpniowego i wrześniowego pilotażu zmian, jakie miały nadać priorytet dla komunikacji miejskiej w centrum Łodzi.

Czytamy w nim między innymi, że należy dążyć do efektywniejszego przestrzegania przepisów bez konieczności zmian w rozkładach. Autor (lub autorzy) wskazują, iż pozytywne dla komunikacji miejskiej skutki zmian, uwypuklą się przy założeniu przestrzegania przez kierowców przepisów ruchu drogowego.

We wnioskach początkowych jest mowa o niewystarczającej liczbie patroli straży miejskiej i policji, co wzmacniało poczucie bezkarności kierowców i sprzyjało łamaniu przepisów ruchu drogowego, a w konsekwencji co ograniczało a wręcz niweczyło efekty jakie przyświecały zmianom.

Wydział Transportu Zbiorowego i MPK Łódź wspólnie twierdzą, że na wąskich ulicach o charakterze magistralnym dla sieci transportu zbiorowego, należy stosować ograniczenia możliwości wjazdu dla pojazdów nie dojeżdżających do celu nie zlokalizowanego na danym odcinku drogi. Są to skutecznie stosowane w krajach Europy Zachodniej metody uspokajania ruchu w centrum.

Wskazane jest między innymi powtórzenie testów w październiku. Natomiast MPK wniosło o utrzymanie ograniczeń na obu odcinkach ulic i wprowadzenie nowych ograniczeń dla indywidualnych pojazdów na północnym kawałku ulicy Kilińskiego. W jednym z wniosków końcowych czytamy, że zmniejszenie czasów przejazdów na ulicy Kilińskiego wskazuje na właściwy kierunek zmian (i rzeczywistą realizację zapisów polityki transportowej).

Wojciech Makowski z fundacji "Fenomen" stanowczo twierdzi, że zmiany na Zielonej powinny odbyć się jak najszybciej. - Sytuacja na Zielonej i Narutowicza jest horrorem powtarzającym się każdego dnia. Nigdy bym tam nie wsiadł do tramwaju w celu innym niż sprawdzenie, jak bardzo jest spóźniony - komentuje serwisowi Wiadomości24.pl Rzecznik Niezmotoryzowanych.

- Każdy, kto utrzymuje możliwość swobodnego poruszania się samochodów po tych ulicach uniemożliwia punktualne poruszanie się MPK i doprowadza do przesiadania się kolejnych tysięcy łodzian do samochodów i jeszcze więcej korków - dodaje.

Z Tomaszem Klimczakiem, rzecznikiem Zarządu Dróg i Transportu nie udało się w czwartek skontaktować. Kilka tygodni temu o wynikach pilotażu mówił tak: - Pierwszej analizy ruchu dokonaliśmy na obydwu ulicach w połowie sierpnia. Potem testowaliśmy to dalej, w okresie powakacyjnym i ta ostateczna analiza potwierdziła, że na ulicy Kilińskiego jest bardzo dobrze mimo większego natężenia ruchu. Natomiast na Zielonej było trochę gorzej i trudno było wyegzekwować od kierowców przestrzegania tych przepisów.

Przypomnijmy. Od sierpnia do września tego roku, urzędnicy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, na zasadzie "eksperymentu drogowego" wprowadzili nową organizację ruchu na ulicy Kilińskiego oraz na ulicy Zielonej i Narutowicza. Podobnych zmian na taką skalę, w zakorkowanym mieście wcześniej nie wprowadzano.

Te rozwiązania miały usprawnić poruszanie się komunikacją miejską w centrum miasta. Jadąc Kilińskiego w kierunku Chojen, na kolejnych skrzyżowaniach za Traugutta nie można było jechać prosto. Przy Tuwima należało skręcać w prawo, przy Nawrot w lewo a przy alei Piłsudskiego w prawo lub w lewo. Na Zielonej jadąc jadąc w kierunku Dworca Łódź Fabryczna przy Gdańskiej musieli skręcić w prawo lub w lewo, przy ulicy Wólczańskiej w prawo, natomiast przy alei Kościuszki w prawo lub w lewo.

Po zakończeniu testu, kierowcy na Kilińskiego jeżdżą według zasad wprowadzonych w połowie wakacji. Na ulicy Zielonej została przywrócona dawna organizacja ruchu, gdzie każdy kierowca bez przeszkód może wjechać na tą ulicę.

Urzędnicy znaleźli inne rozwiązanie dla ulicy Zielonej, ale pojawi się ono najwcześniej pod koniec 2011 lub dopiero w 2012 roku. Chodzi o specjalny system monitoringu, który wyłapywać będzie kierowców, którzy nie są uprawnieni do wjazdów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto