Canarinhos w drodze po złoto olimpijskie?
Jedyną reprezentacją, która ma komplet zwycięstw po pierwszej fazie turnieju jest Brazylia, która pokonała kolejno: Egipt 3:2, Białoruś 3:1 oraz Nową Zelandię 3:0. Naszpikowany gwiazdami zespół Mamo Menezesa rozkręca się z meczu na mecz. Kapitalne akcje, połączone z bajeczną techniką są ozdobą każdego ich spotkania, a podaniami piętą Marcelo czy też Neymara (dwie bramki w turnieju) do partnerów zachwycają się wszyscy sympatycy piłki nożnej na najwyższym poziomie.
Klęska faworytów: Hiszpania i Urugwaj poza turniejem
Największym przegranym całego turnieju jest bez cienia wątpienia drużyna Hiszpanii, która była typowana jako główny faworyt do olimpijskiego złota. Ciężko jest wytłumaczyć, jakie mogą być przyczyny klęski La Roja. W kadrze prowadzonej przez Luisa Millę było trzech mistrzów Europy, którzy przed miesiącem wywalczyli tytuł najlepszego zespołu kontynentu. Wręcz szokującym wydaje się być fakt, że Hiszpania nie zdobyła choćby jednego gola i zakończyła fazę grupową z dorobkiem zaledwie jednego punktu na ostatniej pozycji za takimi reprezentacjami jak: Japonia, Honduras i Maroko. Ostatnie sukcesy seniorów i młodzieżowców nie przełożyły się więc na dobre wyniki w turnieju olimpijskim.
Innym wielkim rozczarowaniem jest słaba postawa drużyny Urugwaju, który nie zdołał przebrnąć fazy grupowej i pożegnał się z marzeniami o grze w ćwierćfinałach. Najbardziej zawiódł duet Cavani - Suarez, który nie strzelił żadnego gola! Podopieczni Oscara Tabareza zajęli trzecie miejsce w grupie A za Wielką Brytanią i Senegalem, który wyrasta na wielką rewelację tego turnieju i kosztem Urusów wywalczył awans do ćwierćfinałów wygrywając w bezpośrednim starciu 2:1 po golach robiącego furorę na igrzyskach 19-letniego Moussa Konate, na co dzień zawodnika Maccabi Tel Awiw. Jakby tego było mało to Senegalczyk zdobył wszystkie bramki dla swojego zespołu i z czterema trafieniami otwiera klasyfikacje najlepszych snajperów całych zawodów!
Fantastyczna postawa afrykańskich reprezentacji
Kolejną rewelacją jest drugi zespół z Afryki Egipt, który sensacyjnie zajął drugie miejsce tuż za Canarinhos i wywalczył awans do fazy pucharowej. Faraonowie już w pierwszym spotkaniu z Brazylią pokazali nieprawdopodobną wolę walki i charakter, kiedy to ze stanu 0:3 zdołali wyciągnąć na 2:3. W kolejnych meczach Egipcjanom poszło już znacznie lepiej, bowiem najpierw zremisowali z ekipą Nowej Zelandii 1:1, a w decydującej grze pokonali wyżej notowanych Białorusinów 3:1. Największą gwiazdą reprezentacji prowadzonej przez Hany Ramzy'ego jest 20-letni napastnik Mohamed Salah, zdobywca trzech bramek w turnieju.
Czarne konie turnieju: Japonia i Meksyk
Innymi zespołami na które warto zwrócić uwagę są drużyny Japonii, która w trzech meczach fazy grupowej nie straciła ani jednego gola oraz Meksyku, który wygrała grupę B notując dwa zwycięstwa i jeden remis. Ekipa z kraju kwitnącej wiśni może się pochwalić takim samym osiągnięciem w grupie D. Na wielkie uznanie zasługuje zwłaszcza gra Azjatów, którzy w pokonanym polu zostawili najpierw Hiszpanów, wygrywając sensacyjnie 1:0, a następnie pokonali Marokańczyków, także 1:0 i zremisowali bezbramkowo z Hondurasem, który także znalazł się w gronie ośmiu najlepszych drużyn całego turnieju.
Rozkład spotkań ćwierćfinałowych
W ćwierćfinałówych meczach igrzysk olimpijskich, które odbędą się 4 sierpnia (sobota) zagrają: Japonia z Egiptem (godz. 12.00), Meksyk z Senegalem (14.30), Brazylia z Hondurasem (17.00) oraz Wielka Brytania z Koreą Południową, kolejną azjatycką rewelacją, która wyeliminowała z dalszej gry faworyzowanych Szwajcarów (19.30).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?