Lubelski Lipiec - 30. rocznica

30. rocznicy wydarzeń Lubelskiego Lipca poświęcono uroczystości zorganizowane przez
Zarząd Regionu Środkowo-Wschodniego Niezależnego Związku Zawodowego "Solidarność".
24 lipca 2010 nastąpiło uroczyste otwarcie wystawy Instytutu Pamięci Narodowej pt."Zaczęło się w lipcu. Solidarność w regionie środkowo-wschodnim w l.1980-89" a także odsłonięcie graffiti poświęcone wydarzeniom Lubelskiego Lipca przy Mełgiewskiej.

25 lipca o godz. 10 mszą św. w katedrze lubelskiej z udziałem działaczy "Solidarności" oraz przedstawicieli lokalnej i centralnej władzy rozpoczęły się główne obchody.

Józef Życiński - arcybiskup lubelski w homilii wygłoszonej w archikatedrze lubelskiej lubelskiej wspomniał o ożywczym wichrze z Wybrzeża, który przyniósł wolność w postaci porozumienia, wyrażonego w formie 21 postulatów. Mówił, że naród solidarny przywiązuje wagę do takich wartości jak wolność, sprawiedliwość społeczna, poszanowanie innych nacji, odmiennych poglądów. Podnosił również kwestie obrony wartości. Powiedział, że tak jak sztandaru nie może trzymać osoba przypadkowa, wzięta z ulicy, gdyż przekazanie komuś sztandaru oznacza zaufanie do niego, tak samo w roli obrońców pewnych wartości nie może występować nikt przypadkowy.

Podał przykład sprzed kilkunastu lat, kiedy to w roli obrońców krzyża wystąpili dwaj bracia, będący niegdyś aparatczykami partyjnymi uwikłanymi w aferę "Żelazo". Swego czasu zostali oni nawet aresztowani, jako podejrzani o współudział w uprowadzeniu i zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki, ale ówczesny prokurator generalny zwolnił ich, gdyż jak stwierdził "to oni są obrońcami krzyża".

Zwrócił także uwagę na niebezpieczeństwo rewolucyjnych przewrotów. Nawiązał do idei rewolucji francuskiej, która głosiła hasła ''wolność, równość, braterstwo".Stwierdził, że owe hasła przemieniły się później w "wolność, równość, gilotyna", a wykonawcami wyroków śmierci byli ludzie o mentalności Savanaroli.

Dalszy część uroczystości miała miejsce przed Pomnikiem Doli Robotniczej na lubelskich Bronowicach. Został tam poświęcony nowy monument, w miejsce zdemontowanego, starego
z 1981r.

Janusz Śniadek - przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w swoim przemówieniu stwierdził, że zmiany w naszym kraju idą w złym kierunku, gdyż Polska jest obszarem o jednym
z największych w Europie wskaźniku stratyfikacji społecznej. Według niego nie można przejść do porządku dziennego nad tym, że demokratycznie wybrane władze dopuszczają do takich patologii.

Po zakończonej uroczystości przedstawiciele lokalnej władzy, posłowie oraz działacze "Solidarności" złożyli pod pomnikiem kwiaty.

Trzecia część obchodów miała miejsce na Zamku Lubelskim. Po lunchu przygotowanym przez restaurację "Kmicic" w Galerii Malarstwa odbyła konferencja. Marian Król - przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność" wspomniał o dużym wkładzie Lubelskiego Lipca w dzieje polskich transformacji ustrojowych.

Jacek Sobczak - wicemarszałek województwa lubelskiego powiedział, że w historii Lublina są dwa wydarzenia o doniosłym znaczeniu dla historii Europy:Unia Lubelska i Lubelski Lipiec.

Janusz Śniadek stwierdził, że chociaż udało nam się pokonać zbrodniczy system, to w
dzisiejszej Polsce działacze związkowi nierzadko napotykają na represje, podobnie jak w roku 1980 wyrzucani są z pracy. Związkowe postulaty są bagatelizowane, związkowców zaś
przedstawia się jako politycznych prowokatorów. Podkreślił również fakt, iż obecnie coraz mniej osób zatrudnionych jest na podstawie umowy o pracę , gdyż pracodawcy chcąc zaoszczędzić na kosztach zatrudnienia pracowników często uciekają się do umów cywilno-prawnych.

Na zakończenie wręczono statuetki Lubelskiego Lipca oraz medale "Bene Meritus".
Potem na Placu Zamkowym odbył się koncert zespołu "Lombard".