Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin - miasto bliźniaków, sportowców, muzyków i strażaków

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
To miasto nie jest jedynie znakiem zagłębia miedziowego, ale i niezwykłych mieszkańców, zwłaszcza młodzieży, która swoje pasje rozwija w różnych dziedzinach, w tym w sporcie i muzyce, a także w pożarnictwie.

Lubin kojarzy się nam zwykle z zagłębiem miedziowym. Fachowcy mówią ściślej o tym zagłębiu: Legnicko-Głogowski Okręg Miedziowy. Nie to jednak dało się ostatnio słyszeć o Lubinie. Mówi się, że Lubin ma szczęście do bliźniaków. Od września 2011 r. odnotowano tu aż sześć porodów podwójnych. Najczęściej przychodziły na świat dziewczynki. A 13 grudnia był dniem największej liczby urodzin w minionym roku.

Lubinianie, zwłaszcza ich młodsza część, lubią muzykę i sporty, szczególnie piłkę nożną i siatkówkę. Ostatnio zaczyna budzić się w młodzieży zainteresowanie sztukami walki. Od najmłodszych lat tym kierunkiem sportu interesuje się znany tu Maciek "Kruszon" Kruszewski. Na swojej sportowej drodze wojownika "zasmakował" już takich specjałów, jak: taekwon-do i Krav Magi, ale teraz najbardziej uwielbia smak - MMA (Mixed Martial Arts).

Inna część młodych kieruje swoje zainteresowanie służbą społeczną, jaką jest niewątpliwie praca w straży pożarnej. O ile, więc "Kruszon" uwielbia walkę siłową, połączoną z inteligencją, czyli szybkim i wręcz błyskawicznym podejmowaniem najlepszych decyzji, o tyle strażacy muszą działać na podobnej zasadzie. Bez racjonalnego myślenia i szybkich odważnych decyzji nie ma skutecznego działania ani w sztukach walki, ani w trudnej i odpowiedzialnej "sztuce" pracy strażaków.

5 stycznia 2012 r. lubińscy strażacy, tak jak i ich koledzy w całym kraju, wyprowadzili w południe z garaży służbowe pojazdy i włączyli syreny. Dali w ten sposób znać mieszkańcom o swoim istnieniu, a jednocześnie wyrazili protest wobec rządu. Powodem było listopadowe expose premier Donalda Tuska, w którym zapowiedział 300 złotych podwyżki dla wojskowych i policjantów, pomijając m.in. strażaków. Dziś wiadomo, że takie podwyżki ich nie ominą.

Strażacy lubińscy stanowią w mieście i okolicy ważną siłę w walce i ochronie przeciwpożarowej, a także w prowadzeniu akcji ratowniczych w przypadku powstania klęsk żywiołowych lub różnych katastrof. W ostatnich dniach wzbogacili się o jeden z najnowocześniejszych systemów pożarniczych. 27 stycznia Gazeta lubin.pl doniosła, że elektroniczny system pożarniczy, zamontowany w szpitalu na ul. Bema, wzorowo zdał egzamin. Czujność i dokładność działania systemu spowodowała, że już po kilku minutach od załączenia się elektroniki i informacji o pożarze, lubińscy strażacy byli obecni na miejscu ogniowego zdarzenia, w szpitalu.

Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Ale czujność elektronicznego systemu i szybka interwencja drużyny pożarowej pokazała, że szpital, a przede wszystkim pacjenci, w razie zagrożenia mogą czuć się bezpiecznie. Elektroniczny system pożarniczy opiera się na wykrywaniu dymu. W doświadczalnym alarmie doszło właśnie do pobudzenia czujki dymu. Wystarczyło, że jedna z wielu czujek w systemie połączonym, odebrała sygnał zagrożenia, informacja w minutę trafiła na komendę straży i pierwsza drużyna natychmiast wyruszyła do akcji.

Także strażacy OSP ze Ścinawy mają dobrą wieść styczniową tego roku. Otrzymali nowy ratowniczo-gaśniczy wóz strażacki. Burmistrz miasta mówi, że to zasługa ludzi dobrej woli – zarówno firm, jak i służb państwowych, dzięki którym udało się kosztem 580 tys. złotych, wyposażyć jednostkę strażacką w wysokiej klasy samochód. Ten wspaniały pojazd będzie służył nie tylko w akcjach pożarniczych, ale i w celach szkoleniowych i reprezentacyjnych. Samochód zakupiono ze środków finansowych wspólnych: gminy Ścinawa, Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, starostwa powiatowego w Lubinie oraz Fundacji Polska Miedź.

Czasem życie płata takie przykre niespodzianki pożarnicze, że nie można natychmiast liczyć na strażaków. Trzeba działać samemu – w dodatku szybko i bez lęku. Mieszkaniec jednego z domów jednorodzinnych w Osieku (gmina Lubin), nie czekając na pomoc, powiadomił OSP o pożarze w swoim domu i natychmiast ruszył do gaszenia. Użył gaśnicy proszkowej. Walczył z ogniem kilkadziesiąt minut. A działania straży pożarnej zostały skierowane na odłączenie prądu na posesji i zabezpieczenie terenu przed nowym zapłonem oraz powiadomienie policji o zdarzeniu.

Od ponad tygodnia – przypomina lubin.pl - trwa XXXV edycja Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej pt. "Młodzież Zapobiega Pożarom". Organizatorem turnieju jest Zarząd Główny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej przy współpracy Komendy Głównej, Komend Wojewódzkich i Komend Powiatowych Państwowej Straży Pożarnej.

Cel konkursu jest chwalebny i bardzo szlachetny. Dotyczy poznawania wiedzy pożarniczej oraz przepisów i kształtowania umiejętności w szeroko rozumianej ochronie ludzi, ekologii, ratownictwa i ochronie przeciwpożarowej. Podobnie jak w minionych latach - pod koniec marca br. eliminacje szczebla powiatowego dla szkół powiatu lubińskiego, przeprowadzi Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej. Prawo udziału w eliminacjach powiatowych otrzymają zdobywcy I oraz II miejsca w eliminacjach na szczeblu gminnym – informuje lubin.pl.

Stanisław Cybruch

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto