Do całego zdarzenia doszło 28 marca br. w jednej ze szkól w Lubsku.
Dwóch 17-latków przygotowywało w sali gimnastycznej sprzęt do mającego się tu odbyć treningu. W trakcie tych czynności wszedł na salę trzeci 17-latek, ich kolega. Widząc jednak, że jeden z dwójki postawił przy ścianie stołek i wziął do rąk maszynkę elektryczną, podjął podejrzenia, że koledzy wbrew jego woli mogą mu obciąć długie włosy. Pospiesznie pragnął więc opuścić salę. Lecz drzwi były zamknięte.
- Jeden z jego kolegów złapał go obiema rękami w pasie i siłą posadził go na krześle. Drugi natomiast zaczął pokrzywdzonemu obcinać włosy – wyjaśnia rzecznik prokuratury okręgowej w Zielonej Górze prokurator Grzegorz Szklarz.
W trakcie obcinania tzw. „kitki” maszynka z nadmiaru włosów zacięła się. Napastnik dalsze obcinanie włosów koledze dokończył nożyczkami.
Powiadomiona o tym incydencie policja wszczęła postępowanie w sprawie.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego główny sprawca obcięcia włosów – częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu.
- Powiedział, że faktycznie obciął włosy pokrzywdzonemu, lecz odbyło się to za wcześniejszą zgodą. Wyjaśnił, że powiadomił kolegę o zamiarze obcięcia włosów, a ten w odpowiedzi kiwną głową – dodaje rzecznik.
Oskarżony jednak nie mógł jednoznacznie stwierdzić, czy gest kiwnięcia głową miał oznaczać zgodę czy odmowę. Dodał, że chłopak sam dobrowolnie usiadł na krześle.
Za ten czyn 17-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?