Ludzka zazdrość nie zna granic

Czy zazdrość i zawiść zawsze musi być w ludziach? Dlaczego tak musi być?. Nie chce nikogo wymieniać ani z imienia i nazwiska ani oskarżać, ale dlaczego w Polsce musi być taka zawiść?
Czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Bo ja próbuję się sam z tym zmierzyć, ale tego nie da się rozwiązać. Chcę to napisać to na swoim przykładzie, a to dlatego, żeby wyjaśnić różne kwestie.

Od dzieciństwa marzyłem o dziennikarstwie i bardzo mi się to podobało. Bawiłem się w domu w radio. Później próbowałem coś tam pisać, ale mi to nie wychodziło, ale marzenia nadal pozostały. Niestety nie miałem pieniędzy, żeby wyjechać na studia i studiować dziennikarstwo więc uczyłem się tego co było w Częstochowie i z czym bym sobie poradził, ale nadal ciągnęło mnie do dziennikarstwa. Niestety w Częstochowie gdziekolwiek dostać się bez szkoły dziennikarskiej nie było proste.

Powstało u nas lokalne radio, które już nie istnieje i tam można było spróbować bo poszukiwali młodych ludzi, ale nie każdy się nadawał do pracy w radiu i ja o sobie też tak pomyślałem a jednak złożyłem aplikację no i niestety się nie udało. Później zająłem się dalej nauką, studiami i pracą. Później po tym jak niestety miałem wypadek w pracy szukałem czegoś fajnego, żeby pokazać co lubię robić i trafiłem na portal Wiadomości24.pl i tutaj zacząłem pokazywać co lubię robić.

Co to ma wspólnego z zazdrością Polaków i z zazdrością jednego człowieka do drugiego? A to, że człowiek coś robi i to lubi i chce pokazać, że cokolwiek się dzieje w mieście i nieważne, że robi się za darmo, chociaż niektórzy ludzie mają i o to pretensje. Specjalnie zakupiłem sprzęt taki na jaki mnie było stać a nie musiałem bo przecież robię to dla siebie a to, że chce poinformować ludzi to tylko dlatego, że zawsze ludzie narzekają na media, że są polityczne, że w mieście się nic nie dzieje a sami nie pójdą i nic nie zrobią w tym kierunku.

Jak zaczynałem coś robić na portalu to i instytucje mnie traktowały z góry bo jak to portal, co to za portal, dlaczego człowiek chce to robić i dlaczego to robi a zwłaszcza za darmo. Jak zakupiłem sprzęt, to inni fotoreporterzy czy fotoamatorzy, którzy chodzili na imprezy krzywo patrzyli, bo ja komuś na początku oddawałem za darmo zdjęcia i niektórzy nadal dostają to za darmo bo ja nie wykorzystuje wejścia na imprezy jeśli je sobie sam załatwię.

Robię również tutaj zdjęcia na portal i wiem jakie robiłem kilka miesięcy temu a jakie robię teraz, chociaż niektórzy i tak się czepiają, że człowiek coś robi coś chce pokazać nadal. Niektórzy mówią, że zdjęcia są słabe a wręcz kiepskie. Może są, a może nie. Redakcji temat się podoba to je puszcza. Ja sam nie oceniam zdjęć, a to, że odpisuję, bo wytrzymać nie mogę bo dla mnie osoby, które dyskutują po to żeby dyskutować i nakręcają się tym a to nikomu w tym nie pomoże a mnie się wydaje, że i niektórzy chcą mi zaszkodzić.

Tak samo było jak poinformowałem, że miałem wystawę. Jedni pisali, żeby zrezygnować a ja się uparłem i stwierdziłem, że to sensu nie ma bo rzeczywistość zweryfikowała i niektórym zdjęcia się podobały a niektórym nie. Niektórzy również stwierdzili, że robię na tyle dobre zdjęcia, że chcieliby żebym zrobił im sesje fotograficzną na płytę. Niestety nie wszyscy lubią to co robię i najchętniej by chcieli żebym tego nie robił, żebym odpuścił, ale ja tego nie zrobię, nie poddam się tak łatwo.

Działam również w stowarzyszeniu i też robię zdjęcia dla tych osób i są zadowoleni ze zdjęć. Tak samo jedna z pań organizatorek ze Złotego Potoku. Niestety w Polsce czy w mediach czy u ludzi nie ma zdrowej konkurencji, jest tylko zawiść i zazdrość czy to w mediach bo również tu się walczy o wpływy czy u ludzi. Ja nikogo nie obrażam a jak mi się coś nie podoba to nie mówię a jak ktoś coś fajnego zrobi to tylko należy się cieszyć. Czy niektórzy nie mogą zostawić pewnych rzeczy w spokoju i pozwolić realizować to co się lubi bo skoro człowiek wypracował sobie dobry wizerunek to niektórzy chcą go na siłę zepsuć, ale niestety mentalności niektórych ludzi się nigdy nie zmieni.

Nie wiem, czy niektórzy mówią prawdę; jak się rozmawia w cztery oczy a później obgadują, ale myślę, że akurat z tymi instytucjami, z którymi współpracuję, tak nie jest. Oczywiście nie wierzę, że ta zawiść się skończy, bo ludzie czasem na siłę chcą zniszczyć drugiego człowieka.
Uważam jedno - niech każdy z nas robi to lubi i jak potrafi najlepiej a zweryfikuje to rzeczywistość.

Zazdrość zawsze będzie. Jednemu człowiekowi coś się udaje po tak krótkim czasie, a drugi musi na to pracować 10 lat; dlatego niektórzy powinni dać sobie spokój.