Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Magia Krwi" Anthony'ego Huso - powieść fantasy inna niż wszystkie

Redakcja
Materiał promocyjny
"Magia Krwi" to literacki debiut Anthony'ego Huso. Barwna opowieść o dziwnym świecie, pełnym magii, wiedźm i nowoczesnej techniki, przeplata się z miłością i zwykłym, ludzkim pożądaniem. Dawno nie czytałem książki, która wzbudziłaby we mnie tyle skrajnych emocji.

Głównym bohaterem "Magii Krwi" jest Caliph Howl, którego poznajemy jako studenta z Dasdale, a który to jest głównym pretendentem do tronu Stoneholdu. Jego zgłębianie wiedzy, splata się początkowo z przyjaźnią, a później z z miłością do Seny, dziewczyny, która jest obiektem westchnień większości żaków. Wybranka jego serca okazuje się wiedźmą, wykorzystującą zdobytą wiedzę, do gromadzenia informacji i czynienia z nich użytku.

Ta miłość okaże się kluczowa w całej powieści o młodym władcy. Losy Seny i Howla bowiem to rozchodzą się, to znów splatają. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Calipha Howla czeka walka o dziedzictwo i losy Księstwa. Natomiast wiedźmy Shradnae, wciąż poszukują zaginionej księgi, która pozwoli im władać niesamowitą mocą. By jednak tę moc uwolnić, będą potrzebowały młodego króla. Sena, wydawać by się mogło do tej roli jest idealna. Jednak czy na pewno sprosta oczekiwaniom innych wiedź i okaże się szpiegiem doskonałym uwodząc młodego władcę?

Ta książka jest o miłości, zdradzie, magii, rycerzach, potężnych machinach i nowoczesnej technice. To powieść o młodym królu i o tym, jak ciężko jest rządzić państwem, które znalazło się właśnie w najtrudniejszej sytuacji politycznej od lat. To książka o miłości i historii dwojga młodych ludzi, w trudnych i burzliwych czasach. To także powieść pełna barwnych opisów postaci, miast, dworów, rzek, komnat, stworów, szczegółów, które w zasadzie niczego nie wnoszą, a tylko zaciemniają obraz i powodują, że czasem książkę czyta się wyjątkowo źle.
Nie należę do osób, które patrzą tylko i wyłącznie krytycznie na czytaną książkę. W każdej staram się znaleźć pozytywne aspekty, jakiś powód do tego, by daną powieść skończyć. "Magia krwi" jest jedną z takich właśnie literackich pozycji, w której ciekawość co wydarzy się dalej, walczy z jej wadami. A skończenie książki nie jest zadaniem łatwym, bo czytelnik musi przebrnąć 656 stron. Dodatkowym wyzwaniem jest to, że autor stworzył świat niezwykle w kompozycji złożony, bardzo dopracowany w szczegółach, który składa się z połączeń nowoczesnej techniki i magii. Ogrom pomysłowości autora wydaje się być nieskończony. Zwłaszcza w dziedzinie słowotwórstwa.

Dawno już nie czytałem książki, która budziłaby we mnie tyle skrajnych emocji, począwszy od znużenia i zniecierpliwienia, po niesamowitą ciekawość i chęć dalszego zgłębiania pogmatwanych historii. Początek powieści czytało mi się wyjątkowo topornie, brakowało mi prostych przypisów od autora, które wyjaśniłyby prawa rządzące tym światem. Czytelnik sam musi domyślać się wszystkiego, ponieważ pierwsze strony nie dadzą mu odpowiedzi. Brakuje czegoś w rodzaju prostego słownika i wprowadzenia.

Sama historia, gdy już nabierze tempa, wciąga i zachęca do dalszej lektury. Ale nie jest to bynajmniej łatwe. Anthony Huso stworzył powieść, gdzie czytelnik może się łatwo zgubić. Mnogość przydługich, nic nie wnoszących opisów momentami nuży i przytłacza czytającego. Wielokrotne opisy tego, jak np. "Caliph wstaje i podchodzi do okna, zatrzymuje się na chwilę i dalej idzie..." lub też tego, jak dokładnie wyglądają miejsca kompletnie nieistotne dla fabuły i akcji
powoduje, że główny nurt się rozmywa i przychodzi ochota na odłożenie powieści na półkę.Dynamiczność akcji bardzo dużo traci przez nasycenie książki niepotrzebnymi elementami i tylko ci, którzy chcą poznać i zgłębić historię dwojga młodych ludzi wplątanych w politykę i magię, dotrwają do jej końca i przebrną 656 stron. Jeżeli ta fabuła nie zainteresuje czytelnika, to pewnie nie dobrnie on do końca książki i wyląduje ona w końcu w biblioteczce.

Jak na autorski debiut, "Magia Krwi" Anthony'ego Huso potrafi momentami wciągać czytelnika, co stanowi dobre podłoże do już zapowiedzianej, drugiej części. Przedstawiony w powieści świat jest interesujący i ciekawy, chociaż razi niewykorzystane w pełni podejście do magii oraz brak dokładnych opisów, co i od czego jest uzależnione. Razi także nieciekawie i trochę po macoszemu przedstawiona przeszłość dwójki bohaterów. Atutem niewątpliwie są za to ich splecione ze sobą losy i ciekawie opowiedziana historia. To historia dwojga ludzi, którzy odkrywają swoje uczucie, mimo przeciwności współczesnego im świata.

Szkoda, że bohaterowie drugiego planu są trochę nijacy, realne zagrożenie jest rozmyte, a miejscami rozdmuchane opisy powodują, że czytelnik musi przebijać się przez całe bloki zwartego tekstu. Jednak pomimo tych niedociągnięć, debiut literacki uważam za udany i zachęcam gorąco do zapoznania się z lekturą.Tytuł: Magia krwi (The Last Page)
Autor: Anthony Huso
Tłumaczenie: Jarosław Skowroński
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 17 listopada 2011
Liczba stron: 656

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Magia Krwi" Anthony'ego Huso - powieść fantasy inna niż wszystkie - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto