MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malarstwo Barbary Cuper-Zbierskiej w łódzkiej Galerii 4Joy

Mirosława Kasowska
Mirosława Kasowska
Od lewej: Autorka prac Barbara Cuper-Zbierska, Nina Górniak - pełnomocnik właściciela Galerii 4Joy oraz Maria Kępińska podczas otwarcia wystawy.
Od lewej: Autorka prac Barbara Cuper-Zbierska, Nina Górniak - pełnomocnik właściciela Galerii 4Joy oraz Maria Kępińska podczas otwarcia wystawy. Mirosława Kasowska
28 stycznia w łódzkiej Galerii 4Joy odbył się - drugi w krótkiej historii tej placówki - wernisaż. Swoje malarstwo zaprezentowała Barbara Cuper-Zbierska. Zbiór liczy 42 prace, które powstały na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.

Wystawa nie ma jakiegoś specjalnego tytułu. W materiale przygotowanym przez organizatorów czytamy, że jest to „Zestawienie obrazów” – olejnych i olejnych pasteli. Nazwałabym to również przeglądem dającym doskonały wgląd w twórczość Barbary Cuper-Zbierskiej.

Obecnie króluje tendencja tworzenia i prezentowania prac, które przeciętnemu widzowi jest dość trudno odbierać. Na tym tle prace autorki, przedstawiające głównie naturę i architekturę, można postrzegać jako prawdziwe malarstwo, takie do jakiego większość ludzi wychowanych w szeroko pojętej kulturze europejskiej przywykła.

Nie trzeba być znawcą, by rozkoszować się widokiem tych obrazów. Jest to bowiem powszechnie znany, niejako sprawdzony i świadomie uprawiany przez artystkę postimpresjonizm w dodatku doprawiony do smaku elementami ekspresjonizmu.

Ten ostatni nadaje prezentowanym pracom bardzo dużej dynamiki, żywotności i siły. Swoją rolę w tym zakresie odgrywają szerokie, dynamiczne, zdecydowane ale jednocześnie zawierające jakby kobiecą delikatność pociągnięcia pędzla, nad którymi doświadczona artystka bez problemu panuje.

Nie ma tu ostrych konturów, barwy łagodne przechodzą jedna w drugą. Dzięki temu odbiorcy łatwiej zidentyfikować się z poetycką naturą autorki i dostrzec to, w jak dużym stopniu otaczająca nas rzeczywistość sama w sobie jest malarska.

Z obrazów tych wyziera to, co często przysłowiowo postrzegamy jako czar rzeczywistości. Mamy z nim do czynienia, gdy podziwiamy np. urocze krajobrazy. Nagromadzenie płynnie położonych pastelowych barw stwarza wrażenie, że obrazy są widzowi przychylne, pieszczą jego oko i duszę, która w obcowaniu z tym rodzajem twórczości na pewno dozna ukojenia i nawet smutna z natury, przechyli się na stronę optymizmu. Na tej wystawie osoby wrażliwe mogą zaspokoić swój głód duchowy i emocjonalny.

Ciemnych barw autorka używa z wielkim wyczuciem. Jest ich wystarczająco dużo, by nie dochodziło do zafałszowania otaczającego nas świata, ale jednocześnie na tyle mało, że nie powodują niepotrzebnych, mrocznych skojarzeń, mogących złamać emocje, jakimi autorka dzieli się z widzem oraz zachwiać rytmem nieuchronnych ciągłych zmian, które ze swej natury nie zawierają elementów wiecznie stałych.

Dodatkową wartością tych prac jest to – jak podczas otwarcia wernisażu powiedziała Maria Kępińska – że widoczne na nich „światła i cienie są w tym przypadku świetnie spojone, a ich harmonia tworzy wizję świata scalonego”. Choć, według niej, obrazy te wyraźnie przechodzą od natury do abstrakcji, są jakby plastycznymi impresjami, to jednak na większości z nich bez problemu możemy dopatrzyć się widoków znanych nam z rzeczywistości.

Potwierdzają to tytuły prac: „ Na wodą”, „Złamane drzewo”, „Przesmyk”, „Za blokowiskiem”, „Zatoka”, Refleksy”, „Złota droga”, „Zimowa droga leśna”, „Rozlewisko” „Droga”, „Barwy jesieni”, „Zachód słońca”, „Las”, „Żeremie bobrowe”, „Kobieta w toni”, „Kasztanowce”, „Tonąca łódź”, „Trzciny”, „Pejzaż zimowy”, „Wodospady”, „Morze”, „Przejście”, „Gorączka południa” i „Samotne drzewo”.

Pozostałe tytuły jeszcze bardziej szczegółowo określają miejsce powstania danego obrazu: „Jezioro Kośno”, „Widoki Zieleńca”, „Ukryty Port w Milna”, „Jesień nad Wartą”, „Saint-Tropez nocą”, „Wieczorny brzeg w Świbnie”, „Port Grimaud”, „Zamarznięta Warta”, „Jesień nad Wartą”, „Sad w Mieleszkach”, „Wał nadwarciański”, „Brzeg Warty”, „Warta nad Konopnicą”, „Zatoka w Vela Panitula” i „Zatoka Kośno”.

Osobną część stanowią prace odwołujące się tylko do emocji: „Melancholia”, „Wspomnienia” i „Żar” oraz jedyny obraz przedstawiający wnętrze wraz z martwą naturą zatytułowany „Przed podróżą”. Jednak i te prace, dzięki zastosowanej technice mają w sobie coś z pejzażu.

Swoiste piękno tych prac, ich specyficzna kolorystyka i stopień pomijania detali powoduje, że prace te trudno przypisać innemu autorowi. Według Marii Kępińskiej - od lat uznanego autorytetu jeśli chodzi o opracowania i wypowiedzi dotyczące dzieł sztuki i autorki dwóch książek "Blasków żądzy" i "Kajuty numer sześć" - Barbara Cuper-Zbierska świetnie łączy sztukę z pięknem.

Sama autorka podczas otwarcia wystawy stwierdziła, że pokazane obrazy to jakby jej pamiętnik, który pozwala zapominać o ciemnych stronach życia. Ma nadzieję, że skoro pomagają jej, to może będą podporą także dla innych. Nie ma wątpliwości, że – jak mówi sama autorka - są to prace oderwane od codziennych kłopotów. Tylko tyle i aż tyle.

Barbara Cuper-Zbierska jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (obecnie Akademia Sztuk Pięknych) w Łodzi. Ukończyła wydział tkaniny – tkactwo i konserwacja. W 1968 roku zrobiła dyplom w pracowni malarstwa prof. Romana Modzelewskiego i prof. Stanisława Fijałkowskiego. Oprócz malarstwa zajmuje się tkaniną zarówno unikatową jak i tradycyjną oraz tkacką miniaturą. Artystka jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Brała udział w licznych wystawach i plenerach. W dziedzinie malarstwa posiada pięć wyróżnień i cztery nagrody. Jej prace znajdują się w prywatnych i państwowych zbiorach krajowych i zagranicznych. Jest członkinią nieformalnej artystycznej Grupy „Plus minus” skupiającej dziesięć artystek-plastyczek.

Obrazy, w większości dużoformatowe, oprawione już w ramy są interesująco wyeksponowane. Umożliwiają to warunki, jakie stwarza powierzchnia wystawiennicza Galerii 4Joy. Wystawa będzie czynna półtora miesiąca. Galeria 4Joy znajduje się przy ul. Sienkiewicza 67 (wejście od ul. Nawrot 16). Można ją odwiedzać od poniedziałku do soboty w godz. 12.00-18.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto