Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Manchester City - Arsenal. Mecz prawdy dla Wengera

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Dzisiejszy mecz z Manchesterem City jest meczem prawdy dla Arsene'a Wengera. Po porażce z Napoli nasiliły się głosy, iż Arsenal nie potrafi wygrywać z najsilniejszymi. Czy tych, którzy tak myślą, Arsenal wyprowadzi dzisiaj z błędu?

Arsenal przegrał w tygodniu we Włoszech z Napoli. Niby nie ma w tym niczego szokującego, gdyż Napoli u siebie jest mocne, a jednak jest powodem do spekulacji i wątpliwości. Nasuwa się pytanie czy naprawdę jest tak, jak mówi Gary Lineker, że Arsenal nie jest taki sam jak kiedyś i należy go traktować poważnie. Kiedy zespół Wengera mierzy się ze średniakami, to wówczas zachwyca i pewnie wygrywa. Kiedy jednak trzeba się zmierzyć z silniejszymi, wtedy ugina się pod presją i traci punkty. Dość powiedzieć, że zespół Wengera przegrał już na Emirates z Chelsea oraz Borussią Dortmund, uległ ponadto na wyjeździe przeciętnemu Manchesterowi United oraz przegrał w tygodniu z Napoli. Te wyniki pokazują, że zbyt wczesne jest koronowanie Arsenalu na nowego mistrza Anglii.

Więcej o magikach Wengera będzie można powiedzieć po dzisiejszym spotkaniu z rozpędzonym Manchesterem City, o którym po zwycięstwie nad Bayernem Monachium, można powiedzieć, że w końcu znalazł odpowiedni rytm. W tym sezonie w Premier League Manchester City spisuje się przeciętnie na wyjeździe, ale u siebie na Ethihad jest rewelacyjny. To tutaj zostali zmiażdżeni: Manchester United oraz Tottenham. Na tym stadionie w pierwszych 7 meczach sezonu "The Citizens" strzelili 29 goli. Ostatni raz takim wynikiem mógł pochwalić się wspomniany Tottenham, tyle że w sezonie 62/63. Co więcej w każdym z ostatnich 57 spotkań rozegranych u siebie Manchester City strzelił co najmniej 1 gola. Nic więc dziwnego, że bukmacherzy stawiają ich jako zdecydowanych faworytów. Czy aby przypadkiem nie przesadzają. Podobnie postąpili przed wyjazdem Arsenalu do Dortmundu na mecz w Lidze Mistrzów i się srogo przeliczyli. Arsenal kocha spotkania wyjazdowe - wówczas ma więcej miejsca do grania i łatwiej jest im przejąć kontrolę nad spotkaniem. Dość powiedzieć, że w lidze Kanonierzy w takich spotkaniach zdobyli już 16 punktów, 2 razy więcej od Manchesteru City!

Jest jeszcze coś. Arsene Wenger zdobył dla Arsenalu w Premier League 1299 punktów. Tak więc brakuje mu punktu do 1300. Dlaczego nie miałby go zdobyć dzisiaj?

Dodatkowe statystyki:

- Arsenal wygrał z Manchesterem City tylko jeden mecz z ostatnich sześciu.
- W 6 z 9 meczach z Manchesterem, Arsenal nie zdobył bramki.
- W ostatnich 6 meczach pomiędzy tymi drużynami sędziowie pokazali aż 6 czerwonych kartek- 4 z nich obejrzeli piłkarze "The Citizens".
- Manchester City grając u siebie strzelił w pierwszych 7 meczach, aż 29 goli. To najlepszy wynik od 1962 roku.
- W każdym z ostatnich 57 meczów na Ethihad w Premier League, Manchester City strzelał co najmniej 1 gola. Ostatni raz zdarzyło mu się, kiedy nie strzelił: w 2010 roku remisując z Birmingham 0:0.
- W tym sezonie Manchester stracił 8 punktów w meczach, w których wygrywał. To najgorszy wynik obok Sunderlandu.
- Sergio Aguero strzelił do tej pory 18 goli we wszystkich rozgrywkach. Z tego 12 w lidze.
- Arsenal zdobył w tym sezonie w meczach wyjazdowych 16 punktów. 2 razy więcej od Manchesteru City.
- Jeżeli Arsenal dzisiaj zremisuje to będzie to jego 1300 punkt w Premier League za kadencji Arsene'a Wengera.
- Mesut Oezil nie strzelił jeszcze gola dla Arsenalu w Premier League poza Emirates Stadium. Ogólnie w 12 meczach dla Arsenalu strzelił 4 gole i zaliczył 6 asyst.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto