Marcin jest obecnie zajęty przygotowaniami do wyjazdu i występu w konkursie piosenki Eurowizji. Jak sam mówi: "Cała moja głowa wypełniona jest Eurowizją i tylko tym".
Gotowe są już kostiumy, choreografia no i oczywiście plakaty. Teraz pozostaje już tylko godnie zaprezentować się podczas konkursu.
Jakie miejsce i ile punktów chciałby zdobyć Marcin w konkursie? "Moim marzeniem jest dorównać Edycie Górniak albo ją przebić". "Jadę do Oslo po wygraną!" - dodaje.
Znak rozpoznawczy - czerwone korale...
Podczas konkursu Mroziński zaśpiewa piosenkę "Legenda" (The Legend). Na scenie będę mu towarzyszyć dziewczyny z zespołu Mazowsze oraz chórek i tancerki w strojach ludowych. Podobno znakiem rozpoznawczym będą czerwone korale.
Większość piosenek, które usłyszymy podczas konkursu to będą ballady. Znacząca większość artystów powróciła do śpiewania w języku ojczystym. Marcin zdecydował, że zaśpiewa w języku angielskim. "Myślę, że ten język jest bardziej komunikatywny w Europie" - tłumaczy. "Za to będzie dużo akcentów polskich" - dodaje.
Jak to będzie wyglądać?
We wtorek (25 maja) w półfinale zobaczymy 17 wykonawców. 10 z nich zakwalifikuje się do ścisłego finału. Drugi półfinał odbędzie się w czwartek (27 maja). A już w sobotę (29 maja) wielki finał, na którym zobaczymy i usłyszymy 20 wokalistów (10 z pierwszego półfinału i 10 z drugiego). Pięć krajów ma zagwarantowane miejsce w finale.
Czy Marcin znajdzie się w finałowej 25? Przekonamy się już we wtorek.
Transmisja w TVP1 o godz. 21
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?