Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Piekarczyk na "Wielkim Ogniu" w Ostrowcu Świętokrzyskim

Redakcja
Od lewej: Tadeusz Apryjas, Marek Piekarczyk i Jacek Borowiecki.
Od lewej: Tadeusz Apryjas, Marek Piekarczyk i Jacek Borowiecki.
Wokalista legendarnej grupy TSA, Marek Piekarczyk, był gwiazdą pierwszego dnia XI Festiwalu im. Miry Kubasińskiej "Wielki Ogień" w Ostrowcu Świętokrzyskim. Akustycznym koncertem potwierdził swą ogromną klasę artystyczną i nie tylko.

Związki Marka Piekarczyka z Ostrowcem Świętokrzyskim zdają się być z roku na rok coraz ściślejsze. Kilka lat temu, również na festiwalu "Wielki Ogień" artysta wraz z ostrowczanami i kolegami z TSA obchodził swoje 61. urodziny. Wielkim uznaniem wokalisty cieszą się od lat młodzi ostrowieccy piosenkarze (ostatnio ze studia wokalnego Pandora Ewy Goworowskiej, działającego przy Miejskim Centrum Kultury) z Ostrowca, którzy występują na festiwalu "Integracja malowana dźwiękiem" odbywającym się w Bochni, gdzie artysta mieszka i z którym to festiwalem jest związany od samego początku. We wrześniu ubiegłego roku Marek Piekarczyk poprowadził odbywającą się na ostrowieckim Rynku imprezę "Stop dopalaczom", podczas której uświadamiał - głównie młodym ludziom - zagrożenia jakie niosą narkotyki i dopalacze dla zdrowia i życia. Niespodziewanie, sobotni koncert wokalista rozpoczął od tego właśnie wątku. Otóż, Piekarczyk poinformował ze sceny, iż wyprosił z amfiteatru hipokrytycznego redaktora jednej z lokalnej telewizji, wynajmującego w mieście swój lokal na sklep, w którym można nabyć środki odurzające, a potem przychodzi na imprezę propagującą ich nieużywanie. Piekarczyk nie wyraził zgody na rejestrowanie swojego koncertu przez tę telewizję i tego redaktora. A koncert mógł zadowolić najwybredniejszych melomanów.

Tym razem Marek Piekarczyk zagrał w Ostrowcu Świętokrzyskim koncert akustyczny. Na scenie towarzyszyli mu: gitarzysta Tadeusz Apryjas i Jacek Borowiecki, grający na instrumentach perkusyjnych. Zasadniczą część recitalu wypełniły piosenki tworzące kanon i podwaliny polskiej muzyki rockowej, które znalazły się na płycie "Źródło" wydanej przez solistę TSA w 2009 roku. Zabrzmiały więc między innymi takie przeboje, jak "Epidemia euforii" i "Na przekór" z repertuaru zespołu Klan, "Nie przejdziemy do historii" (Krzysztof Klenczon i Trzy Korony), "Hej, wracajcie chłopcy na wieś" (Niebiesko - Czarni), "Całe niebo w ogniu" (Michaj Burano), "Testament" (Test). Piekarczyk przypomniał też piosenki "Rady podrywacza", "Hymn Związku Bojowników o Wrogość i Dekorację" oraz "Przyszłości blask już przebija kask" pochodzące z płyty "Xes!", którą nagrał na początku lat 90. minionego wieku z formacją Balls' Power. Koncert otwierały i kończyły piosenki Piekarczyka z płyty "Słoneczna strona miasta" grupy Yugopolis: "Czy pamiętasz?" i "Gdzie jest nasza miłość?". Doskonała dyspozycja głosowa, świetny kontakt z publicznością - to niezaprzeczalne walory sztuki estradowej prezentowane przez Marka Piekarczyka. A możliwość zobaczenia tego kultowego artysty tańczącego twista - bezcenna!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto