Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Margaryna niepoprawna politycznie

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
"Były dwa miejsca, w których nie pozwalałem się obrażać: szkoła i akademik. To były święte miejsca mojej codzienności" - mówi muzyk-poeta, który od chwili telewizyjnego spotu poczuł się rasistowsko zmieszany z margaryną.

"Chcę, żeby Polacy dowiedzieli się czegoś o Afryce. Z badań wynika, że nic nie wiedzą. Mają w głowie jakiś obraz medialny: głód, wojnę, biedę" - mówi w wywiadzie pan Mamadou Diouf i jest w tym dużo racji.

Ale, szanowny poeto, ile o Polsce wie przeciętny Afrykanin? Taki, który nie kształcił się w Polsce? Czy aby Polska nie jest dla przeciętnego Senegalczyka krajem gdzie ciągle zimno, biali ludzie i biała woda co z nieba leci i zimno w nogi robi? Ile Pan wiedział o naszym kraju przed wylądowaniem w kraju, w którym wszystko Pana zdumiewało?

Palma z murzynkiem istnieje wśród Palm wszelkich na każdej sklepowej półce od 40 lat, ale pan Mamadou Diouf, mieszkający w Warszawie od 27, Palmy z murzynkiem do chwili telewizyjnych spotów prawdopodobnie nie widział i nie kupował; teraz jednakże – sorry - odbiła mu lekko palma na temat Palmy i mamy kolejny temat do nadętej dyskusji, okazję do przepraszania za francuski kolonializm i poetę, który popełnił wierszyk pt.”Murzynek Bambo”. Ja bym tu jeszcze dorzuciła Sienkiewicza, który rasistowskie dyrdymały wciska na temat dwojga Murzyniąt w roli sług białych dzieci.

Co do dalszych żalów pana M.D., potrzebna byłaby opinia prof. Bralczyka, jaką też konotację mają w polszczyźnie rasistowskie "żarty" Rydzyka pod adresem ciemnoskórego kapłana. W tym przypadku jestem całkowicie po stronie pana M.D., ale stawianie w jednym rzędzie Rydzyka i kostki margaryny to dla tej ostatniej wielka ujma; jest to bowiem produkt wielce użyteczny, cieszący się niezmiennie dobrą opinią gospodyń domowych.

Powyższa, interesująca wypowiedź pana M.D. na temat kultury nie obejmuje ważnej dla narodu działki, jaką jest tubylcza kuchnia; jeśli jednak wybuchła sprawa Palmy z murzynkiem, to czas najwyższy uderzyć się w piersi i przyznać, że na tym polu pielęgnujemy wiele innych, rasistowskich akcentów: prócz ciasta w kolorze czekoladowym, czyli murzynka, mamy piernik, który kojarzy się z pierniczeniem o rzeczach, na które pies z kulawa nogą nie zwraca uwagi. Nie wiem, czy pan M.D. zna to określenie, ale podrzucam dla poszerzenia jego znakomitej polszczyzny.

Dodatkowo: białasy, u których się zadomowił, mają w zanadrzu jeszcze parę czarnych kawałków, na które można się obrazić: czarna polewka, czarne wizje, czarny humor, czarna rzepa i ostatni krzyk mody – czarne getry na babskich nogach. Niektórzy tubylcy maja też czarne kręcone włosy, co ja bym na miejscu pana M.D. uznała za małpowanie fragmentów afrykańskiej urody.

Tu z automatu kolejny zgrzyt. Przecież małpowanie kojarzy się z małpami, te zaś żyją na wolności w Afryce i mamy kolejny problem: czy „małpowanie” obraża czy nie obraża.

Na zakończenie dywagacji w sprawie margaryny wypada zamieścić apel: nie używajcie margaryny, bo wam palma odbije a murzynka pod żadnym pozorem nie podajcie na podwieczorek. Zalecam sernik i odradzam opalanie się „na murzyna”.
Skórę należy mieć a’la Edward Cullen: białą i twardą.

I ostatnia prośba: nie nazywajcie, ludzie kochane, tego co jest w środku jajka żółtkiem, bo jak się nam Chińczycy w wolnej chwili obrażą, to leżymy z kretesem. Przyjdzie nam wypiekać murzynka bez jaj i będziemy żreć zakalec.

Na szczęście Chińczycy, z racji niebywałej pracowitości wolnych chwil nie miewają i niepoprawne politycznie żółtko jakoś nam się upiecze.

Ps. Zagadka: kto tu właściwie jest większym rasistą?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto