Sobota 14 kwietnia była dniem różnych pokojowych protestów, zorganizowanych głównie przez środowiska katolickie, w kilkunastu miastach w kraju. Największym echem odbiły się marsze w obronie wolnych mediów, które odbyły się, m.in. w Katowicach, Koszalinie i w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie). W Katowicach kilka tysięcy uczestników manifestacji, przeszło ulicami miasta. W Koszalinie do marszu w obronie wolnych mediów dołączyli przedstawiciele okolicznych miejscowości, protestujący przeciwko lokalizacji elektrowni atomowej.
Manifestację w Katowicach poprzedziła msza w Archikatedrze Chrystusa Króla. Po mszy jej uczestnicy, m.in. sympatycy Rodziny Radia Maryja, ruchu "Solidarni 2010" i klubów "Gazety Polskiej", rozpoczęli marsz w obronie Kościoła, wolnych mediów i Telewizji. Brali w nim udział także przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" oraz posłowie i działacze regionalnych struktur PiS. Maszerowali również członkowie Ligi Obrony Suwerenności. Na głowami uczestników marszu powiewały transparenty i biało-czerwone flagi.
Na jednym z transparentów widniał napis: "Bądźmy solidarni". Manifestanci nieśli też plansze z hasłami o treściach żądających wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Najbardziej charakterystyczna plansza, ze zdjęciami zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz premiera Donalda Tuska, głosiła: "Ten zamach będzie wyjaśniony".
Katowicki marsz wyruszył sprzed katedry Chrystusa Króla i przeszedł przed Pomnik Powstańców Śląskich. Jego uczestnicy – informuje portal http://wpolityce.pl/depesze/26649-marsze-w-obronie-wolnych-mediow - wskazywali w wypowiedziach, na brak miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie, akcentując, że to dyskryminacja katolików i wolnych mediów. Również na transparentach napisano, że demonstracja została zorganizowana "w obronie Kościoła, wolności mediów i telewizji Trwam".
W Koszalinie (Zachodniopomorskie) w podobnym marszu brało udział około 700 osób. Uczestniczyli głównie mieszkańcy miejscowi - zwolennicy wprowadzenia Telewizji Trwam na cyfrowy multipleks oraz z Kołobrzegu, Szczecinka i Drawska Pomorskiego.
Przyjechała również grupa uczestników - jednolicie ubranych w żółte koszulki z symbolem atomu - aktywistów z gminy Mielno, protestujących przeciwko planom rządowym umieszczenia na jej terenie, elektrowni jądrowej.
Koszaliński marsz, tak jak katowicki, po mszy w intencji Ojczyzny, rozpoczął się na placu przy kościele pw. Ducha Świętego. Rozwiązany został w centrum miasta przy pomniku Jana Pawła II. Manifestanci – czytamy wpolityce.pl - nieśli biało-czerwone i papieskie flagi oraz transparenty, m.in. z napisami: "Dość dyskryminacji katolików w przestrzeni publicznej"; "Wolne słowo towar reglamentowany przez KRRiT to już było"; "Wolne media, wolna Polska"; "Tylko TV Trwam mówi prawdę nam".
Na koniec manifestacji wystąpił poseł PiS, Czesław Hoc, który powiedział: "Kto by pomyślał, że po 20 latach w wolnej Polsce, katolicy będą musieli iść w uroczystym marszu, by walczyć o wolność słowa". Podkreślił - trzeba dać świadectwo prawdzie, trzeba "bronić Telewizji Trwam, która nam prawdę mówi, która nas ubogaca".
Około 300 osób brało udział w marszu w Piotrkowie Trybunalskim (w woj. łódzkim), zorganizowany przez Klub "Gazety Polskiej", Rodzinę Radia Maryja, NSZZ "Solidarność" oraz PiS. Manifestację rozpoczęto przed kościołem oo. Bernardynów. Jej uczestnicy podkreślali, że chcą "pomóc Telewizji Trwam wywalczyć miejsce na multipleksie cyfrowym". Przed rozpoczęciem marszu przez miasto jego uczestnicy wzięli udział we mszy świętej i wysłuchali koncertu "Kapeli znad Baryczy". We wszystkich trzech miastach marsze katolików miały charakter pokojowy.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
