Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Massimo Busacca - skrupulatny czy nadgorliwy sędzia? Arsenal czuje się oszukany

Piotr Jaguś
Piotr Jaguś
55. minuta na stadionie Camp Nou. Ćwierćfinał Ligii Mistrzów, Barcelona podejmuje Arsenal Londyn. Wynik 1:1 zapewnia awans do następnej rundy Kanonierom (2:1).

W 55. minucie i 2. sekundzie Robin v. Persi otrzymuje podanie tuż przed polem karnym Barcy. Dwie sekundy później sędzia główny Massimo Busacca zgodnie z sygnalizacją sędziego liniowego informującego o pozycji spalonej, odgwizduje offside. Nawet na powtórkach telewizyjnych nie do końca dostrzegalny dla ucha ludzkiego jest sygnał gwizdka. Sytuacja dla piłkarza na płycie boiska prawdopodobnie nie wyglądała lepiej. Po sekundzie zawodnik Kanonierów oddaje niecelny strzał na bramkę. Pięć sekund później otrzymuje drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę. Musi zejść z boiska, osłabiając zespół. Na nic zdają się tłumaczenia.

Decyzja sędziego jest komentowana przez wszystkie środowiska piłkarskie. Według relacji trenera Arsenalu- Arsene Wengera, nawet osoby powiązane z UEFA były zszokowane postępowaniem Massimo Busacca. To nie był przecież brutalny faul czy zagranie mające na celu grę na czas. Wielu specjalistów uważało, że kartka została przyznana niesłusznie. Zawodnik rzeczywiście mógł nie usłyszeć gwizdka, będąc w ferworze walki, w pełnym biegu. Także prawie 100 tys. widownia mogła go zagłuszyć. Persi poprzez swoje zagranie przedłużył grę maksymalnie o jakieś 5, góra 10 sekund. Bez wątpienia nie było to naumyślne zachowanie.

Trener Wenger powiedział po meczu, że po tej decyzji wszyscy kibice,mogą być niezadowoleni. Sędzia jednym ruchem ręki zniszczył świetne widowisko, osłabił Arsenal ułatwiając zwycięstwo Katalończykom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto