Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ME Kobiet 2009: Turcja - Serbia 3:1

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Turczynki wyprowadzają kolejny atak
Turczynki wyprowadzają kolejny atak fot. Piotr Drabik
Faworyzowana Serbia nie mogła sobie poradzić z tureckimi zawodniczkami i przegrała pierwszy mecz fazy play-off 3:1.

Turczynki, których największym sukcesem na mistrzostwach Europy jest srebrny medal zdobyty w 2003 r., liczyły, że w Polsce poprawią ten wynik. W grupie wygrały tylko jeden mecz, ale i tak zapewniły sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Serbki, które awansowały z grupy katowickiej bez straty seta z kompletem punktów, były wymieniane jako jedne z kandydatek do medalu.

Początek pierwszej odsłony meczu był wyrównaną walką punkt za punkt. Do pierwszej przerwy technicznej tablica wyników pokazywała rezultat 8:8. Po powrocie na boisko Serbki zdołały odbić się od rywalek i wyjść na jednopunktowe prowadzenie, ale nie trwało ono długo. Dobra gra w obronie reprezentacji Turcji nie pozwalała Serbkom zbyt często punktować. Zakończenie pierwszego seta przyniosło najwięcej emocji. Gdy mieliśmy wynik 24:23 dla Turcji o czas poprosił trener Serbii Zoran Terzić. Serbki znów uwierzyły we własne siły i to one wyszły zwycięsko z pierwszej odsłony spotkania z wynikiem 26:24.

Drugi set rozpoczął się od świetnej gry drużyny trenera Alessandro Chiappiniego. Turczynki szybko zdobyły prowadzenie nad rywalkami, które nie mogły skonstruować udanej obrony. Również serbskie ataki nie były dużym problemem dla reprezentacji Turcji. Przy wyniku 18:14 dla Turczynek, Bałkańska drużyna zdołała kilka razy udanym blokiem uniemożliwić wykończenie akcji rywalkom. Jednak i tak nie zmieniło to stanu drugiego seta, który zakończył się wynikiem 25:16 dla zawodniczek z Baku.

Kolejna partia spotkania pomiędzy Turcją a Serbią zaczęła się od dominacji podopiecznych Zorana Terzića. Do pierwszej przerwy technicznej to właśnie one miały sześciopunktowe prowadzenie nad rywalkami po drugiej stronie siatki. Ale Turczynki wcale nie zamierzały płakać nad rozlanym mlekiem i szybko wzięły się do odrabiania strat. Udane ataki reprezentantek Turcji szybko pomniejszały dystans do Serbek. W trzecim secie lepsze okazały się właśnie Turczynki, które pokonały w tej odsłonie rywalki wynikiem 25:23.

Ten set był ostatnią szansą dla reprezentantek Serbii by utrzymać się w grze o zwycięstwo w tym spotkaniu. Jednak od samego początku dominację na boisku potwierdzały Turczynki, które wykorzystywały błędy rywalek. Skuteczne ataki reprezentacji Turcji pozwalały na zdobywanie kolejnych punktów. Neslihan Darnel asem serwisowym zakończyła czwarty set wynikiem 25:19 i zapewniła zwycięstwo Turczynkom w całym meczu 3:1.

Na trybunach Turczynkom pomagała mała grupa kibiców z narodowymi flagami. Serbki mogły liczyć tylko na pojedyncze wsparcie ze strony katowickiej publiczności. Przede wszystkim gratulacje dla Turczynek, które były dzisiaj zdecydowanie lepsze, niż moja drużyna. Zagraliśmy dzisiaj jedno z najgorszych spotkań, trudno mi jest powiedzieć, dlaczego tak się stało. Pierwszego seta wygraliśmy tylko dlatego, że Turcja robiła sporo błędów, a nie dlatego, że nasza drużyna grała dobrze - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Zoran Terzić, trener reprezentacji Serbii.

Turcja - Serbia 3:1 (24:26, 25:16, 25:23, 25:19)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto