Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ME w Barcelonie: złoto dla Lewandowskiego, deszcz medali dla Polaków

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
Marcin Lewandowski został mistrzem Europy w biegu na 800 m. W tym samym biegu brąz wywalczył Adam Kszczot. Z kolei Tomasz Majewski był drugi w konkursie pchnięcia kulą, a Przemysław Czerwiński trzeci w skoku o tyczce!

Lewandowski, który jest liderem europejskich list, od początku znajdował się w czołówce. Nasz reprezentant starał się pilnować swojego najgroźniejszego rywala w walce o złoto, Brytyjczyka Rimmera. Nasz rodak nie pozwolił mu odbiec na zbyt dużą odległość,dzięki czemu na finiszu zdołał go pokonać. Ostatecznie czas 1:47.07 dał naszemu rodakowi złoty medal. Na trzecim miejscu, za Brytyjczykiem finiszował Adam Kszczot 1:47.22, który do ostatnich metrów bronił się przed Holendrem Okkenem.

Drugi w konkursie pchnięcia kulą był Tomasz Majewski. Nasz kulomiot uzyskał wynik 21.00 m, a do złota zabrakło mu... 1 cm. Zwyciężył lider europejskich list, Białorusin Michniewicz. Trzeci był Niemiec Ralf Bartels (20.93). Drugi z Polaków, Jakub Giża, był dziesiąty z wynikiem 19.73.
Majewski prowadził po pierwszej kolejce, jednak w drugiej to Białorusin pchnął kulą ponad 21 metrów. Jak się później okazało, starczyło to na złoto. W 4. próbie nasz mistrz olimpijski mógł wyjść na prowadzenie, ale jego kula lądowała centymetr bliżej od kuli Michniewicza.

Świetnie w konkursie skoku o tyczce zaprezentował się Przemysław Czerwiński. Najbardziej doświadczony z trójki polskich tyczkarzy zajął 3. miejsce, ustępując tylko rewelacyjnemu Francuzowi Lavillenie i Ukraińcowi Mazurykowi. O medalu dla Polaka przesądziło zaliczenie w pierwszej próbie 5.75. Czerwiński wyszedł wtedy na prowadzenie ex aequo z Mazurykiem. Kolejnej wysokości Polak już nie zaliczył, ale zdołało go wyprzedzić tylko dwóch rywali. Choć polscy kibice przeżywali nerwowe chwile, kiedy bliski pokonania poprzeczki zawieszonej na wysokości 5.85 był doświadczony Włoch Gibilisco. Siódmą lokatę z wynikiem 5.65 zajął Łukasz Michalski, a jedenasty był Mateusz Didenkow (5.50). Złoto dla Francuza Lavillenie (5.85), a srebro dla Ukraińca Mazutyka (5.80).

Polska ma już na koncie 7. medali. Jutro kolejne okazje, by powiększyć ten dorobek. Faworytem do medalu jest dyskobol Piotr Małachowski. O miejsce na podium może się pokusić także każda z trzech naszych sztafet.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto