Pierwszy medal dla biało-czerwonych wywalczył nasz etatowy medalista mistrzowskich imprez Paweł Korzeniowski. Popularny Korzeń, był trzeci wyścigu na 400 m stylem dowolnym, zdobywając brązowy medal. Niedługo potem, najlepszy na 200 m stylem grzbietowym był Radosław Kawęcki, który wygrał wyścig przed własną publicznością. Półtora roku temu, w Budapeszcie, zawodnik ze Szczecina spalił się psychicznie i nie zdobył medalu. Teraz podszedł do startu mniej nerwowo i pod nieobecność Francuzów i Rosjan, zasłużenie zdobył zloty medal.
Prawdziwą gwiazdą wieczoru w Polskiej reprezentacji był Konrad Czerniak. Podopieczny Bartosza Kizierowskiego po raz drugi w czwartek wygrał z fenomenalnym czasem i ustanowił na dystansie 50 m stylem dowolnym nowy rekord Polski. Nasz grzbiecista, zdobył tym samym drugi zloty medal dla Polski.
W pierwszym dniu w finałach, wystąpili jeszcze wracająca do wielkiego pływania Otylia Jędrzejczak, Jakub Jasiński oraz męska sztafeta 4x50 st. zmiennym. Nasza była gwiazda pływania, była szósta, w swojej koronnej konkurencji - 200 m stylem motylkowym. Jasiński popłynął w finale 200 m zmiennym gorzej niż w eliminacjach i zajął ostatecznie dziesiąte miejsce. Polska sztafeta w składzie: Jakub Jasiński, Filip Rowiński, Konrad Czerniak i Filip Wypych zajęła siódme miejsce.
Czytaj więcej ---->
W klasyfikacji medalowej, biało-czerwoni z trzema medalami plasują się na bardzo dobrym, drugim miejscu. Pierwsze miejsce zajmuje Hiszpania. Trzeba jednak zaznaczyć, że Paweł Korzeniowski nie płynął jeszcze na swoim koronnym dystansie. Mistrzostwa Europy potrwają do niedzieli i zapewne czeka nas jeszcze sporo emocji, które zapewnią nam nasi reprezentanci.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?