Na ten mecz czekali kibice nie tylko w Radomsku, ale również w Bełchatowie. W sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim przy ulicy Brzeźnickiej RKS zajmujący trzecie miejsce w tabeli podejmował lidera tabeli IV ligi Fundację Akademia GKS Bełchatów.
Faworytem sobotniego spotkania byli bełchatowianie, którzy po ostatniej wpadce rezerw Widzewa Łódź awansowali na pozycję lidera IV ligi. Ewentualne zwycięstwo przybliżyło by bełchatowian do awansu do III ligi. Fani RKS-u liczyli z kolei na powtórkę z rundy jesiennej kiedy to w Bełchatowie zespół trenera Pawła Ściebury zwyciężył 2:0.
Pierwsza część spotkania przyniosła tylko jedną bramkę. W 26. minucie zza pola karnego uderzył Łukasz Wroński i goście objęli prowadzenie.
Jedna bramka padła również w drugiej części spotkania. W 69. minucie meczu Przemysław Zdybowicz wykorzystał sytuację sam na sam, przesądzając o końcowym triumfie bełchatowian. Piłkarze RKS nie byli bowiem w stanie odpowiedzieć choćby golem honorowym.
Spotkanie RKS kończył w dziesiątkę po czerwonej kartce jaką otrzymał Juliusz Molis.
Jak informuje policja, przed meczem kibice drużyn z Radomska i Bełchatowa próbowali doprowadzić do konfrontacji, jednak udaremnili to policjanci, którzy bardzo licznie zabezpieczali spotkanie. Po meczu kibice gości wsiedli do czterech autokarów i ruszyli w kierunku Bełchatowa. Jak informuje mł. asp. Dariusz Kaczmarek, rzecznik prasowy KPP w Radomsku, incydentów nie było, a droga powrotna kibiców z sąsiedniego powiatu również jest zabezpieczana przez funkcjonariuszy.
RKS Radomsko - GKS Bełchatów 0:2 (0:1)
Bramki: Łukasz Wroński 26, Przemysław Zdybowicz 69.
Zobacz, jak dopingowali kibice na meczu RKS Radomsko - GKS Bełchatów:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?