Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medycyna, Saalem czy psychuszka?

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Kilka dni temu obiegła kraj wiadomość podawana przez media, że gdzieś tam w spokojnej wsi ma powstać ośrodek „wyciszenia duchowego” a właściwie ośrodek dla opętanych szatanem.

Mają być stworzone warunki do skutecznego wypędzania diabła, z którym to stworem boskim nie dają sobie ponoć rady nawet psychiatrzy. Ja rozumiem że psychiatra – gorliwy katolik nie daje rady diabłu, boć przecież w niego wierzy! Nie wierząc w diabła poddawałby w wątpliwość istnienie jego twórcy.

Równocześnie Watykan ogłasza wzmożenie walki z tym przewrotnym dziełem wszechmocnego Boga, zwiększając liczbę wyszkolonych egzorcystów. Gdyż, jak się okazuje, diabeł to powoduje iż wiele katolickich duszyczek odchodzi od kościoła, postępuje laicyzacja i należy dążyć do przywrócenia zbłąkanych na łono.

Podejrzewam, że zbłąkani błądzą jednak na własne życzenie po przemyśleniu wielu spraw, które oparte na
dogmatach, nijak się mają do współczesnego życia cywilizowanego człowieka. To jedno.
Drugie – wiele duszyczek nadmiernie wrażliwych, nie dających sobie rady z życiem (czyt. seksem) a pragnących zachować wierność dyktowanym w kościele regułom – popada w ramach ucieczki przed odpowiedzialnością za pokręcony żywot w rozdarcie duchowe, ciężką histerię i co tam jeszcze medycyna potrafi nazwać. Co zresztą nie od dziś nazywano w skrajnych przypadkach opętaniem przez szatana, ale w tym momencie obserwujemy odwrócenie pojęć: w świetle uzasadnienia projektu wzmiankowanego ośrodka zaczyna być opętanie terminem medycznym.

Tymczasem biskupi pokrzykują i tupią oficjalnie już nie tylko na wiernych, ale również na rząd i wszystkich obywateli, bez względu na to, jaki światopogląd ci obywatele wyznają i jakiego boga wielbią. Zakładanie a priori, że wszyscy obywatele kraju są gorliwymi papistami prowadzi do sytuacji całkiem niezdrowych i jeżeli mówić tu można o jakimś szatanie, to chyba tylko tym, którego sam kler katolicki swym postępowaniem przywołuje.

Krzyki oburzenia i potępienia dla matek oraz sądy za przyznane zadośćuczynienia prowokują nie tylko dyskusję ale i przypomnienie tej prawdy, o której panowie biskupi zachowują milczenie: pewnego typu dzieci rodzone jeszcze 30 -50 lat temu każda odbierająca poród babka, położna, lekarz – po chrzcie z wody odkładali na bok bez żadnej próby utrzymania ich przy życiu. I nie tylko z powodu braku odpowiedniej wiedzy medycznej; był to akt litości nad nieszczęsną matką i polecenie Bogu duszyczki niewinnego a nie zdolnego do normalnego życia dziecka. Niektóre okaleczone przez naturę dzieci przezywały. Były przedmiotem wstydu, ponurej tajemnicy w rodzinie albo obiektem traktowanym gorzej bydlęcia.
Kościół o tym doskonale wiedział; wszak księża dokonywali rytualnego „oczyszczenia” matki w sześć tygodni po porodzie, wiedząc dobrze jakie dziecko się urodziło, dlaczego nie zyje albo jak jest traktowane.
Potępienie matki za chęć odbycia badań, które umożliwiają zdiagnozowanie i podjecie świadomej decyzji o urodzeniu, albo nie urodzeniu kaleki jest dowodem nie tylko bezduszności ale zacofania i zagarniania pod kościelny but życia obywatela w państwie – oficjalnie neutralnym światopoglądowo.
Nieoficjalnie - sklerykalizowanym w każdym przejawie życia publicznego, w dodatku za pieniądze wszystkich obywateli.
Nie czuję się opętaną przez szatana, nie czują się takimi również inni, mający szersza wiedze ekonomiczną w tym zakresie: Oto jeden z wielu przykładów: pisze T.J. * …„uzyskanie tych danych jest w Polsce niemożliwe, gdyż obie strony: i Kościół, i strona rządowa (bez względu na opcję) są zainteresowane ich ukrywaniem.”
I dalej:
„Ocenia się, że przejmowanie majątków i finansowanie Kościoła katolickiego przez budżet państwa i samorządy sięga co najmniej 10 mld zł rocznie (sama nauka religii w szkołach kosztuje minimum 1 mld). W każdym razie chodzi o kwoty bardzo poważne z ciągłą tendencją wzrostową.”

Teraz, obserwując narastający terror kleru i pomysły na rozbudowanie „walki z szatanem” zastanawiam się kto, przy coraz wiekszej spolegliwości i uległosci kolejnych rządów, będzie do opętanych zaliczany. Brak mi również przybliżonych a przewidywanych metod leczenia.
Bo co, jeśli egzorcyzmy nie dadzą efektu?
Narazie słyszymy o projekcie utworzenia katolickiej psychuszki.
Czy dla wczesnego wykrycia opętania będą katolicy testowani piecżęcią Świętej Inkwizycji?
A może będą czarownice (wszak zawsze chodzi o kobiety) pławione humanitarnie w podgrzewanym basenie?
Wspólcześni naśladowcy Torquemady idą na całość póki co werbalnie, ale apetyt rosnie w miare jedzenia.
*http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=listy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto